Płock namawia rodziców sześciolatków, by posłali je do szkoły
Płock zachęca rodziców sześciolatków, by posłali je do szkoły. Konferencją prasową w budynku ratusza zainaugurowano w środę kampanię informacyjną w tej sprawie.
Prezydent miasta Andrzej Nowakowski przypomniał na niej, że jeśli zbyt dużo dzieci zostanie w przedszkolach, może w nich zabraknąć miejsca dla trzylatków. W takiej sytuacji zagrożone są ponadto nauczycielskie etaty. W skrajnych przypadkach ratusz może nie zdecydować się także na uruchomienie pierwszych klas we wszystkich szkołach. Stanie się tak, jeśli w jednym oddziale będzie mniej niż 12 dzieci.
-
Zachęcam rodziców sześciolatków z Płocka, by posłali je do szkoły już teraz. Nasze placówki, a co ważniejsze, nasi nauczyciele są dobrze przygotowani do tego, by się nimi zająć. Przez ostatnich kilka lat bardzo mocno przygotowywaliśmy się do tego, by sześciolatki czuły się w szkołach dobrze i bezpiecznie - mówi prezydent Nowakowski.
Sześciolatki ze szkół, gdzie nie zostaną otworzone pierwsze klasy, mogą liczyć na dowiezienie do innej placówki, ale dotyczy to tylko szkół z peryferiów miasta.