"Organizacje, które głoszą hasła rasistowskie czy nazistowskie, powinny być zdelegalizowane"

  • 13.11.2017 12:45

  • Aktualizacja: 14:21 15.08.2022

- Za bardzo patrzymy przez palce na Młodzież Wszechpolską, ONR i tego typu organizacje - ocenił w RDC Paweł Rabiej z Nowoczesnej.
"W dniu 11 listopada br. w Warszawie zorganizowano cykliczny Marsz Niepodległości, w którym tysiące uczestniczących w nim osób mogły – pokojowo – dać wyraz swoim patriotycznym uczuciom. Marsz był wielkim świętem Polaków, różniących się w swoich poglądach, ale jednoczących się wokół wspólnych wartości: wolności i wierności Niepodległej Ojczyźnie" - czytamy w oświadczeniu MSZ. W ocenie resortu spraw zagranicznych "przypisywanie temu wydarzeniu jako dominujących elementów, które miały charakter wyłącznie incydentalny, jest nieuprawnione". Jak jednocześnie podkreślono, polskie władze "zdecydowanie potępiają poglądy bazujące na ideach rasistowskich, antysemickich i ksenofobicznych".

Sobotni Marsz Niepodległości krytykuje natomiast MSZ Izraela. "To marsz niebezpieczny, zorganizowany przez elementy ekstremistyczne i rasistowskie" - oświadczył rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Izraela Emmanuel Nahshon, którego słowa przytoczyła w niedzielę włoska agencja prasowa Ansa. "Wyrażamy ufność, że władze polskie podejmą działania przeciwko organizatorom. Historia uczy, że na takie zjawiska nienawiści rasowej trzeba reagować natychmiast i w sposób zdecydowany" - dodał.

"Zaro akceptacji"

- Na marszu padały hasła rasistowskie, wręcz faszystowskie. Oświadczenie MSZ jest o tyle niezrozumiałe, że ja uważam, że w takiej sytuacji trzeba przyjąć zasadę "zero akceptacji" - skomentował w RDC Paweł Rabiej. - "Zero akceptacji", czyli nie akceptujemy rasizmu, nie akceptujemy nazizmu - z resztą mówi o tym wyraźnie Konstytucja - i nie ma sensu tego pudrować - przekonywał gość audycji i dodał, że trzeba jasno powiedzieć, że "są to zachowania, które są złe, i których nie akceptujemy". Zdaniem Rabieja, politycy PiS-u niedostatecznie się odcięli od rasistowskich haseł i transparentów z Marszu Niepodległości. - Jeśli myślimy o wspólnym świętowaniu 100-lecia niepodległości, to jest to warunek konieczny - podkreślił poseł.

- Za bardzo patrzymy przez palce na Młodzież Wszechpolską, ONR i tego typu organizacje. Jeśli padają tam hasła rasistowskie, nazistowskie, faszystowskie, sprzeczne z Konstytucją, jeżeli padają w Warszawie, w mieście, które zostało bardzo dotknięte przez faszyzm podczas II Wojny Światowej, to jednoznacznie trzeba powiedzieć, że te organizacje powinny być zdelegalizowane, jeśli głoszą takie hasła - ocenił Rabiej. - Sądzę, że trzeba się temu przyjrzeć - dodał.

Zawiadomienie do prokuratury

Lider Nowoczesnej Ryszard Petru poinformował w poniedziałek, że jego ugrupowanie składa do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez organizatorów Marszu Niepodległości, polegającego na "propagowaniu faszyzmu, nawoływaniu do nienawiści na tle rasowym oraz na publicznym znieważaniu grupy ludności ze względu na jej przynależność rasową".  Jak zaznaczono w uzasadnieniu do zawiadomienia, podczas Marszu Niepodległości, na transparentach prezentowane były hasła: "Biała Europa braterskich narodów", "Wszyscy różni, wszyscy biali", "Biała siła", "Narodowy socjalizm", "Sieg heil", "Ku Klux Klan", "Europa tylko biała", "Czysta krew". Nowoczesna podkreśla, że organizatorzy marszu nie doprowadzili do usunięcia tych transparentów i jednoznacznego odcięcia się od ideologii faszystowskiej, którą one promowały.




Źródło:

RDC, PAP

Autor:

gk