Paweł Rabiej: nie byłoby dobrze, gdyby nasze prawo głosu w Unii zostało zawieszone

  • 21.02.2017 12:40

  • Aktualizacja: 14:07 15.08.2022

- Nie byłoby dobrze, gdyby prawo głosu Polski zostało zawieszone - skomentował w RDC Rabiej. - Jest jednak tak, że kierunek rozwoju Unii Europejskiej jest bardzo ważny i powinniśmy w tych rozmowach uczestniczyć - dodał.

"Strona polska przekazała dzisiaj do Komisji Europejskiej odpowiedź na niewiążące uzupełniające Zalecenie z dnia 21 grudnia 2016 roku w sprawie praworządności w Polsce" - poinformowało MSZ w poniedziałek w oświadczeniu przekazanym PAP. "Podkreśliliśmy w niej, że utrwalenie demokratycznego porządku prawnego w Polsce, w tym ustanowienie stabilnych podstaw funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego jest nadrzędnym celem władz polskich, stąd wszelkie sugestie usprawniające działania sądu konstytucyjnego przyjmowane są z otwartością" - poinformowało MSZ.  Resort spraw zagranicznych podał, że "w odpowiedzi strona polska przedstawiła merytoryczne wyjaśnienia odnoszące się do zastrzeżeń Komisji Europejskiej".



"W ocenie strony polskiej, przyjęte przez Parlament w ostatnim okresie zmiany dotyczące funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego, w tym zwłaszcza ustawa z dnia 30 listopada 2016 roku o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem, ustawa z dnia 30 listopada 2016 roku o statusie sędziów Trybunału oraz ustawa z dnia 13 grudnia 2016 roku - Przepisy wprowadzające obie te ustawy są zgodne ze standardami europejskimi dotyczącymi funkcjonowania sądownictwa konstytucyjnego" - zaznacza ministerstwo w oświadczeniu.


Procedura


Od stycznia ub. roku Komisja Europejska prowadzi wobec Polski procedurę w sprawie praworządności w związku z kryzysem wokół Trybunału Konstytucyjnego. W czerwcu 2016 r. wydała opinię krytyczną wobec polskich władz, a pod koniec lipca opublikowała rekomendacje, zalecając rządowi m.in. opublikowanie wszystkich wyroków TK i zastosowanie się do nich. Polski rząd odpowiedział 27 października 2016 r. na te zalecenia, oświadczając, że są one niezasadne i nie widzi prawnych możliwości ich wdrożenia. 21 grudnia ub. roku KE wydała dodatkowe rekomendacje i wyraziła oczekiwanie, że polskie władze odpowiedzą w ciągu dwóch miesięcy.


Szkodliwe zawieszenie głosu


- Nie byłoby dobrze, gdyby prawo głosu Polski zostało zawieszone - skomentował w RDC Rabiej. - Jest jednak tak, że kierunek rozwoju Unii Europejskiej jest bardzo ważny i powinniśmy w tych rozmowach uczestniczyć - dodał. Zwrócił uwagę, że w tej chwili nie ma atmosfery i zgody, żeby zawieszać nasz głos w Unii.


- Mówimy jako opozycja i obywatele, że sprawy w Polsce nie idą w najlepszym kierunku, Konstytucja jest łamana, a większość parlamentarna nie chce się zreflektować - ocenił polityk. - Jednak powinniśmy nasze sprawy załatwiać wewnętrznie. Byłoby źle, gdybyśmy tracili przez to swój wpływ na sprawy Europy, zwłaszcza w takim momencie, kiedy znaleźliśmy się w strefie niepewności, wynikającej z przemian na świecie i kiedy trzeba bardzo mocno zadbać o nasze bezpieczeństwo - dodał Rabiej.


Źródło:

RDC

Autor:

gk