Patryk Jaki o "niewiedzy" posła Tomczyka: to nadaje się na proces w trybie wyborczym
16.10.2018 09:08
Aktualizacja: 14:37 15.08.2022
- Za słowa Cezarego Tomczyka można by wytoczyć proces wyborczy. Uważam jednak, że to kwestia niewiedzy - mówił w "Poranku RDC" Patryk Jaki. W ten sposób kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy odniósł się do słów Cezarego Tomczyka (PO), który powiedział w poniedziałek, że budowa metra w Hiszpanii była tak skuteczna dzięki doskonałej współpracy z Unią Europejską.
RDC
Patryk Jaki spotkał się w poniedziałek z byłym burmistrzem Madrytu Jose Marią Alvarezem del Manzano, który w latach 1995-1999 oddał do użytku aż 56 km metra i 37 stacji. Podczas konferencji prasowej Jaki podkreślił, że Manzano budował metro „chyba najszybciej w Europie”.
Jak powiedział w „Polityce w południe” Cezary Tomczyk z PO, „porównywanie metra warszawskiego i madryckiego nie jest dla PiS fortunne”. – Budowa metra w Hiszpanii była tak skuteczna dzięki doskonałej współpracy z Unią Europejską. Tymczasem rząd PiS robi wszystko, by te relacje były złe – mówił Tomczyk.
"Kwestia niewiedzy"
Kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy powiedział w "Poranku RDC", że słowa posła Platformy Obywatelskiej "nadają się na proces w trybie wyborczym". - Uważam jednak, że to kwestia niewiedzy pana Tomczyka. Druga linia metra, która powstaje w Warszawie, budowana jest również dzięki decyzjom Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju w rządzie PiS - podkreślił Patryk Jaki.
Dodał, że największą inwestycją, którą współfinansuje rząd, jest budowa warszawskiego metra, mimo że w mieście rządzi Platforma Obywatelska - zaznaczył.
Kandydat Zjednoczonej Prawicy deklaruje budowę trzeciej i czwartej linii metra. Rafał Trzaskowski obiecał z kolei trzy nowe linie oraz przedłużenie planowanej linii M2.
Sztuczne konta
Gość RDC zauważył również, że "zwolennicy Platformy Obywatelskiej wykorzystują sztuczne konta w mediach społecznościowych do kłamstw". - Inwestuje się w brudną kampanię. Zakładają anonimowe konta, których nie da się pozwać w trybie wyborczym - tłumaczył.
Jaki przyznał, że na tych kontach "regularnie pojawiają się kłamstwa". - Wpompowują w nie pieniądze, na co mamy dowody. Przypominam, że w kampanii wyborczej nie można tego robić, bo wszystkie środki są rejestrowane - zaznaczył. - Co najważniejsze, na tych kontach codziennie pojawiają się kłamstwa na mój temat. Gdybym miał to odkręcać, to musiałbym nic innego nie robić - powiedział kandydat na prezydenta Warszawy
Wybory samorządowe odbędą się 21 października, a druga tura wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast – 4 listopada.