Opaliński o prezydenckich projektach ustaw: miałem nadzieję, że będą zdecydowanie lepsze

  • 27.09.2017 12:48

  • Aktualizacja: 14:18 15.08.2022

- Analiza pokazuje, że zasadnicza kwestia, którą lansuje Kancelaria Prezydenta, czyli usprawnienie wymiaru sprawiedliwości, tak na prawdę nigdzie się nie przejawia - tak prezydenckie projekty ustaw dotyczących zmian w sądownictwie skomentował w RDC dr Bartłomiej Opaliński.
Zgodnie z zapowiedzią złożoną 24 lipca po zawetowaniu dwóch ustaw autorstwa Prawa i Sprawiedliwości reformujących sądownictwo, prezydent przedstawił założenia swoich projektów. Projekty trafiły już do Sejmu. - Po konferencji prezydenta miałem ogromną nadzieję, że będą to projekty zdecydowanie lepsze, biorąc pod uwagę czas, jaki prezydent sobie zostawił na ich przygotowanie - skomentował gość RDC. Przypomniał, że po zawetowaniu projektów przygotowanych przez PiS prezydent dał sobie aż dwa miesiące na przygotowanie nowych. - Analiza pokazuje, że zasadnicza kwestia, którą lansuje Kancelaria Prezydenta, czyli usprawnienie wymiaru sprawiedliwości, tak na prawdę nigdzie się nie przejawia - skomentował Opaliński.

Izba Dyscyplinarna

W ustawie o Sądzie Najwyższym prezydent przewiduje między innymi utworzenie dwóch nowych izb: Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, która zajmie się rozpatrywaniem skarg nadzwyczajnych i sprawami z zakresu prawa publicznego oraz Izby Dyscyplinarnej, która będzie prowadziła postępowania dyscyplinarne wobec sędziów i przedstawicieli innych zawodów prawniczych. W pracach obu nowych izb będą brać udział ławnicy wybierani na czteroletnią kadencję przez Senat spośród kandydatów zgłaszanych przez obywateli. - Nie rozumiem kwestii powołania składów ławniczych - przyznał w RDC Opaliński. - Czemu społeczeństwo ma decydować o wymierzaniu sprawiedliwości sędziom? Na pewno będą przypadki, że ławnicy zasiadający w Izbie Dyscyplinarnej nie będą mieli wiedzy prawniczej. Dlaczego oni mają oceniać i decydować o dalszych losach sędziów Sądu Najwyższego? - pytał i dodał, że w Izbie powinni zasiadać profesjonaliści.

Zmiany w Sądzie Najwyższym

Prezydencki projekt przewiduje przejście sędziów Sądu Najwyższego obu płci w stan spoczynku po osiągnięciu wieku 65 lat. Sędziowie będą mogli jednak wystąpić do prezydenta o przedłużenie orzekania. Ustawa wprowadza także nowy przyspieszony tryb uchylania immunitetu sędziom, którzy popełnili najpoważniejsze przestępstwa. Nowością jest również wprowadzona przez prezydenta instytucja skargi nadzwyczajnej, dzięki której można będzie podważyć prawomocne, ale krzywdzące skarżących wyroki sądów. - W pierwszej kolejności nie jest sprecyzowane konkretnie, jakie przesłanki przysługują temu, żeby skarżyć orzeczenie - zauważył Opaliński. - Każdy, na czyją rzecz wydany jest niekorzystny wyrok, czuje się pokrzywdzony i będzie chciał z tego środka skorzystać. To spowoduje totalną obstrukcję w działaniu Sądu Najwyższego, biorąc jeszcze pod uwagę, że projekt zakłada zmniejszenie liczby sędziów w Sądzie Najwyższym - skomentował gość RDC. Dodał, że niepokojące jest także to, że tym sposobem będzie można skarżyć orzeczenia, które zapadły nawet 20 lat wcześniej. - To kuriozum - ocenił Opaliński.

Źródło:

RDC, IAR

Autor:

gk