Dwaj spadochroniarze zginęli w Przasnyszu w województwie mazowieckim. To instruktor i jego klient, którzy skakali w tandemie. Mężczyznom nie otworzył się spadochron.
RDC
- Do tragicznego wypadku doszło w piątek po południu - poinformował RDC Krzysztof Błaszczak z przasnyskiej policji.
Dodał, że mężczyźni byli w wieku 40 i 33 lat. Skok oddali w tak zwanym tandemie z wysokości 3,5 tysiąca metrów.
Policja i prokuratura wyjaśniają, dlaczego doszło do tragedii. Zajmie się tym też Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.