- Nie mamy pieniędzy na budowę - mówi wiceprezydent stolicy Renata Kaznowska. Dodaje, że nie wiadomo, kiedy postanie węzeł przesiadkowy przy stacji Metro Wilanowska.
RDC
Zarząd Transportu miejskiego szacuje, że węzeł będzie kosztować około 600 milionów złotych. - Jest kilka wariantów - mówi Kaznowska. Dodaje, że przygotowane warianty są bardzo ciekawe, ale też kosztowne. - Decyzje o tym, jak będzie przebiegać przebudowa węzła, podejmie przyszły prezydent Warszawy - podkreśla.
- Miał być remont, jest błoto. To przykre - mówią mieszkańcy warszawskiego Mokotowa.
Na węzeł, który miał powstać do 2020 roku, miały się złożyć dworzec autobusów miejskich, dalekobieżnych i pętla tramwajowa.