"Nie ma obozu władzy. Jest Jarosław Kaczyński, który jest dyktatorem w swoim kręgu"

  • 24.12.2015 09:16

  • Aktualizacja: 13:47 15.08.2022

- W Polsce nie ma obozu władzy. Jest Jarosław Kaczyński, który jest dyktatorem w swoim kręgu - uważa Andrzej Celiński (Partia Demokratyczna). - Który z nich ma osobowość? Kurski ma osobowość? Ziobro ma osobowość? - pytał gość "Poranka RDC".

- Dla mnie z pewnością po ostatnim tygodniu, może dwóch tygodniach, już nic nie będzie takie, jakie było. Oni coś mi zabrali i powiem, że tego im nie zapomnę - komentował działania rządu Celiński.


- Mam 66 lat, po raz pierwszy manifestowałem przeciwko władzy w 1966 roku, po raz pierwszy zostałem zatrzymany w 1968 roku. Nie wybierałem dla siebie łatwych scenariuszy, ale zawsze byłem optymistą, wierzyłem, że będzie dobrze. Teraz jestem w depresji. Wiem, że to nie może się dobrze skończyć - przyznał polityk.


"Czysta władza i kłamstwo"


W ocenie Celińskiego, Polską rządzą dzisiaj "źli ludzie". - Oni nie mają wielkiego planu dla Polski. To nie jest tak, że Jarosław Kaczyński jest wielkim magiem, któremu nie pozwolono realizować wizji Polski takiej, która byłaby dla Polaków lepsza, ale prawo mu przeszkadza. Tak było z faszyzmem, także w pierwszych latach z Hitlerem. Tam nie było tak, że liczyła się władza. Tam był wielkie, chore idee. Tu jest czysta władza i kłamstwo - mówił gość "Poranka RDC". Jak zaznaczył, z "kłamstwa i złej woli nie da się ulepić dobra".


- Nie ma drogi na skróty. Polskę trzeba poprawiać, ale Polska w żadnym wypadku nie jest krajem wymagającym rewolucji - przekonywał Celiński.


Obóz władzy?


W jego ocenie PiS kłamie, bo nie pokazuje narzędzi, jakimi chciałby pomóc ludziom. - Jedyne na co patrzę z zaciekawieniem to ten program 500 zł. Ale nie, że po prostu 500 zł, tylko że trzeba wyrównać sytuację rodzin. To 500 zł powinno być przeznaczone na budowanie prawdziwej, merytorycznej, z pełnym sercem sieci przedszkoli - mówił gość Grzegorza Chlasty.


Polityka wspólnotowa


W ocenie gościa RDC brak polityki wspólnotowej doprowadził do zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości. - A za brak polityki wspólnotowej odpowiadają - nie w sensie partyjnym, ale społecznym - ci, którzy mają wielki sukces materialny i niesłusznie myśleli, że im się to należy - uważa Celiński. - Ale to nieprawda, w społeczeństwie tak nie ma, że lepszy wygrywa a gorszy przegrywa. Co to znaczy lepszy? Bardzo wiele rzeczy od nas zależy, ale wiele - nie - komentował.


Źródło:

RDC

Autor:

gk