Kolejki w lokalach wyborczych w Warszawie. Nawet kilkadziesiąt minut oczekiwania
O kolejkach w lokalach wyborczych w Warszawie donosili zarówno użytkownicy portali społecznościowych, jak i media. Czas oczekiwania w kolejce po odbiór kart do głosowania sięgał nawet kilkudziesięciu minut. Według pracownika Delegatury Krajowego Biura Wyborczego sytuacja nie była nadzwyczajna.
-
Są momenty, gdzie tych wyborców kumuluje się więcej, bo np. lokal znajduje się w pobliżu kościoła, a ludzie akurat z niego wyszli i wtedy się robią kolejki, natomiast sytuacja nie jest nadzwyczajna - powiedział pracownik Delegatury KBW w Warszawie.
40 minutO kolejkach w lokalach wyborczych w niedzielę informowali użytkownicy portali społecznościowych oraz media. Na Facebooku pojawiły się zdjęcia kolejek m.in. w lokalach wyborczych na
Żoliborzu,
Białołęce i
Ochocie. Niektórzy pisali, że w kolejkach po karty do głosowania trzeba odstać nawet ok. godziny. Według niektórych informacji zdarzyło się, że z powodu braku miejsca wyborcy musieli czekać na zewnątrz budynków.
W jednym z lokali wyborczych na warszawskiej
Woli, żeby dostać karty do głosowania, trzeba było czekać kilkanaście minut, podczas gdy w poprzednich latach otrzymywało się je "od ręki". W kolejce do członków komisji wyborczej oczekiwało wielu głosujących. Jedna z pań skarżyła się, że na możliwość oddania głosu czekała 40 minut.