"Zaległości Astaldi wobec podwykonawców będą uregulowane". PKP: na początek 15 milionów złotych

  • 03.10.2018 15:34

  • Aktualizacja: 23:45 25.07.2022

Pierwsze wypłaty zaległości dla podwykonawców pracujących dla Astaldi na kontrakcie kolejowym Warszawa - Lublin rozpoczną się w czwartek - poinformował w środę członek zarządu PKP PLK Arnold Bresch. Dodał, że na początek wypłaconych ma być 15 mln zł.
- Chcemy uregulować zaległości Astaldi wobec podwykonawców i doprowadzić do ich szybkiej wypłaty. W czwartek pierwszym pięciu podwykonawcom, którzy złożyli już odpowiednie dokumenty, wypłacimy 15 mln zł - powiedział Bresch na środowej konferencji prasowej.

Szybkie rozwiązanie

- Od pewnego czasu pracowaliśmy nad wypracowaniem formuły, która pozwoli na regulowanie płatności dla podwykonawców. Firma Astaldi od czerwca tego roku nie wystawiła żadnej faktury na kontrakcie Warszawa - Lublin i na tym kontrakcie zaległości sięgają 45 mln zł. Podjęliśmy działania, które umożliwia bezpośrednią płatność dla podwykonawców - stwierdził Bresch.

Dodał, że w środę odbyło się spotkanie z podwykonawcami, podczas którego PKP PLK przedstawiło procedurę wypłaty zaległości i w jaki sposób firmy będą musiały udokumentować swoje należności. Kolejne spotkanie z podwykonawcami odbędzie się 15 października w Lublinie.

Obecny na konferencji wiceminister infrastruktury Andrzej Bittel stwierdził, że dzięki dialogowi z podwykonawcami problem zaległości zostanie szybko rozwiązany. Dodał, że resort nie ma żadnych informacji dotyczących ewentualnego protestu podwykonawców.

- Na Twitterze pojawiła się informacja o proteście, który ma się szykować. My nie mamy takiej informacji, w tym rozumieniu, że ze spotkania z podwykonawcami, które w środę odbyliśmy, taka groźba nie wniknęła. Zostało złożone niepodpisane pismo w sekretariacie spółki, nie wiemy, kto jest jego autorem. Zakładamy, że jest to efekt, być może jakiegoś wcześniejszego nastawienia do tego co może zastać podwykonawców w PKP PLK. Wydaje się że to spotkanie rozwiało pewne niepokoje, które mogły się gromadzić - powiedział Bittel.

Zapewnienia wykonawcy

Zarząd Astaldi zwrócił się do włoskiego sądu o ochronę przed wierzycielami. Zapowiedział też wycofanie się z kilku kontraktów. Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk zapewnił wcześniej, że podwykonawcy dostaną swoje pieniądze. Poinformował, że niektóre firmy otrzymały już środki bezpośrednio z kasy PKP PLK z pominięciem głównego wykonawcy.

Adamczyk przyznał, że trudna sytuacja finansowa Astaldi była zaskoczeniem dla strony polskiej. Podkreślił, że przez wiele miesięcy przedstawiciele firmy zapewniali, że mimo kłopotów na światowych rynkach, w Polsce sytuacja jest stabilna i bezpieczna.

Włosi chcą się wycofać z modernizacji dwóch linii kolejowych - z Wrocławia do Poznania oraz z Lublina do Dęblina. PKP Polskie Linie Kolejowe otrzymały pismo w tej sprawie pod koniec zeszłego tygodnia. Minister powiedział, że PLK chce, by Włosi wrócili na plac budowy w ciągu dwóch dni. Jeśli tego nie zrobią, PKP PLK może wystąpić na drogę sądową. Minister zapewnił, że resort monitoruje sprawę i cały czas trwają prace nad planami awaryjnymi. Teraz nie wiadomo jednak, czy dwie inwestycje bezpośrednio przejmą Polskie Linie Kolejowe, czy zostanie wyłoniony inny generalny wykonawca prac.

Poszkodowanych 45 podwykonawców

Według szacunków resortu infrastruktury w wyniku problemów firmy Astaldi zostało poszkodowanych 45 polskich podwykonawców, z czego część była niezarejestrowana.

Źródło:

IAR/PAP

Autor:

PG