Prokuratura po przeprowadzeniu postępowania sprawdzającego i przesłuchaniu świadków uznała, że sprawa nie ma znamion czynu zabronionego i postępowanie umorzyła. Decyzja ta nie jest prawomocna, strony mogą wnieść zażalenie.

Niemal w tym samym czasie toczyło się też postępowanie prowadzone przez komisję dyscyplinarną dla nauczycieli przy wojewodzie mazowieckim. Komisja była innego zdania niż prokuratura - uznała katechetkę winną wszystkich zarzucanych jej czynów.

Ukarana naganą

Nauczycielka miała m.in. krzyczeć i szarpać dzieci, a niektórym z nich kazać klęczeć z podniesionymi rękami. Została za to ukarana naganą z ostrzeżeniem. Katechetka, która jest też radną miasta, już złożyła odwołanie od tej decyzji. Na razie nie wiadomo, czy dyrekcja szkoły będzie składać zażalenie do prokuratury w związku z umorzeniem postępowania.

Nauczycielka religii ma 27-letnie doświadczenie w pracy, wcześniej nigdy nie była karana. Obecnie przebywa na rocznym urlopie zdrowotnym. Kuria Diecezji Płockiej poinformowała, że na chwilę obecną katechetce nie będzie odebrana tzw. misja kanoniczna, upoważniająca do nauczania religii w szkole.