Marszałek Piłsudski prywatnie. "Pięknie myślał, pięknie mówił i pięknie pisał"

  • 26.06.2016 14:05

  • Aktualizacja: 13:56 15.08.2022

Z Krzysztofem Jabłonką z muzeum Józefa Piłsudskiego o życiu prywatnym oraz upodobaniach, zainteresowaniach, stosunku do przyjaciół marszałka rozmawiał Wojciech Marczyk.

- Jest taka anegdota, że w młodości Piłsudski grywał w brydża. Do brydża trzeba czterech. Później grywał w szachy - do szachów trzeba dwóch. A potem w samotności układał pasjansa. Tak się układało jego życie - opowiadał Jabłonka.


Kilka etapów


Gość RDC mówił, że zwyczajowo życie marszałka dzieli się na pięć bardzo wyrazistych etapów. - Każdy ma punkt kulminacyjny. Pierwszy etap, który w muzeum nazwaliśmy Ziuk - oznacza tego właśnie Ziuka psotnika, młodego Józefa, który dokazywał. Był duszą rodziny, weselszą stroną - opowiadał. - Gdy był młodym chłopakiem mówiono o nim, że jest uczniakiem, którego jak się bije, to zaraz znów się stawia - mówił gość Wojciecha Marczyka. - Inny etap, to gdy wraca z wygnania i pod pseudonimem "Wiktor", wchodzi do Polskiej Partii Socjalistycznej i tworzy jej litewską część - powiedział Jabłonka.


Marszałek pisarz?


Piłsudski zostawił po sobie kilka rękopisów. - Pięknie myślał, pięknie mówił, pięknie pisał - tak talent pisarski marszałka Piłsudskiego ocenia gość Wojciecha Marczyka. - Łączy wydarzenia z potrzebą duszy ludzkiej - przekonywał. - On w zasadzie mówił, pisząc - dodał. Jabłonka zaznaczył, że marszałek cechował się bardzo dużą dozą szacunku dla wszystkich ludzi.


Dwa oblicza


Jak przyznał, marszałek miał dwa oblicza. - Bardzo gniewne i niezwykle łagodne. Były sytuacje, gdy wybaczał nawet największe przewiny, jeśli były zrobione z głupoty, czy niefrasobliwości. Ale nie wybaczał perfidii - zastrzegł gość RDC. Jak dodał, jednocześnie "można było go roztopić jak wosk". - To właśnie robiła jego druga małżonka - wytłumaczył.


Przyjaciele


Gość RDC opowiadał, że marszałek miał trzy kręgi przyjaciół. - Miał bardzo ścisłą grupę, od której dużo wymagał. Oczywiście zdarzały się tam konflikty, doszło do tego, że nie chciał patrzeć na najlepszego przyjaciela, ojca chrzestnego jego córki - mówił. - Drugi krąg to były zaprzyjaźnione osoby, z którymi wyszedł z konspiracji - dodał Jabłonka. Jak tłumaczył, ostatni krąg to osoby, które zawdzięczały coś marszałkowi, lub którym to Piłsudski coś zawdzięczał. - Nie można zapomnieć, że dbał o rodzinę - zaznaczył.


Źródło:

RDC

Autor:

gk