Marsz trzech prezydentów? „To na pewno nie będzie miało znamion ruchu politycznego”

  • 05.05.2016 12:58

  • Aktualizacja: 13:53 15.08.2022

- Rolą byłych prezydentów jest wskazywanie pewnej drogi, napominanie, ostrzeganie, pomoc. To na pewno nie będzie miało znamion ruchu politycznego - tak kwestię zapowiadanego na 4 czerwca marszu komentował w RDC Tomasz Siemoniak (PO).
W marszu mieliby wziąć udział prezydenci - Wałęsa, Kwaśniewski i Komorowski. - Słyszałem, że są jakieś plany na 4 czerwca, to data bliska chyba wszystkim trzem, ale najbardziej Komorowskiemu, który ją promował - skomentował gość RDC. - Rolą prezydentów jest raczej wskazywanie pewnej drogi, napominanie, ostrzeganie, pomoc. To na pewno nie będzie miało znamion ruchu politycznego - uważa Siemoniak. W jego ocenie, to "trzy zupełnie różne osobowości". – To dobrze, że potrafią razem stanąć, wystąpić, podpisać list. Dobrze, że te trzy wielkie postacie polskiej polityki potrafią mówić jednym głosem - dodał.

7 maja

7 maja ma się natomiast odbyć manifestacja opozycji i Komitetu Obrony Demokracji. - Zainteresowanie marszem jest ogromne – i w Warszawie i poza nią - przyznał Siemoniak. - Zależy nam na tym, żeby było razem i wspólnie, a nie w partyjnym interesie - zaznaczył. - Ten marsz jest bardzo ważny dla PO, chcemy pokazać, że jesteśmy skuteczną opozycją, zdolną do współpracy z innymi opozycyjnymi ugrupowaniami oraz KOD-em. Tak, żeby się przeciwstawiać mocno i skutecznie PiS-owi - wyjaśniał gość RDC.

Wspólne listy opozycji przed wyborami?

- Nikt nie wie, co będzie się działo za pół roku. Nie można teraz mówić o tworzeniu list - skomentował medialne spekulacje Siemoniak. - Najważniejsze, że opozycja teraz jest razem. Trudno powiedzieć, co będzie w przyszłości. Wszystkie prodemokratyczne siły powinny współpracować - ocenił. - Opozycja z natury rzeczy zawsze jest słabsza od siły rządzącej. W głosach publicystów, którzy twierdzą, że opozycja jest słaba, jest bardzo dużo niecierpliwości, oczekiwania, że nastąpią jakieś szybkie zmiany i ktoś czarodziejską różdżką odsunie PiS od władzy. Na to potrzeba czasu. Przyjmuję to jako uwagi ludzi, którzy dobrze życzą opozycji i chcą zmiany - mówił gość RDC.

Siemoniak zwrócił uwagę, że Platforma w ciągu dwóch lat straciła trzech najpopularniejszych polityków – Tuska, Komorowskiego i Sikorskiego. - Musieliśmy to przetrwać i odbudować. Pokazujemy nowych ludzi. To jest właściwa droga, żeby stawiać na młodych. Mamy zestaw kilkunastu całkiem fajnych osób - ocenił.

Źródło:

RDC

Autor:

gk