Marek Borowski: wokół reprywatyzacji narosło trochę nieporozumień

  • 18.09.2017 09:44

  • Aktualizacja: 14:18 15.08.2022

- Wokół reprywatyzacji narosło trochę nieporozumień. Tak naprawdę zwracali wszyscy - zaczęło się w latach 90-tych, zwracał także Lech Kaczyński, zwraca Hanna Gronkiewicz-Waltz - mówił w RDC senator niezależny Marek Borowski.
- Wokół reprywatyzacji narosło trochę nieporozumień. Reprywatyzacja warszawska to był proces, polegający na tym, że przywracano ład prawny. Zwracano ludziom mienie, które im bezprawnie zabrano - mówił w RDC senator. Jak ocenił, problem polegał na tym, że nie było ustawy reprywatyzacyjnej, która rozwiązywałaby ten problem. - Na przykład, żeby zamiast zwrotów w naturze, były wypłacane odszkodowania - stwierdził Borowski. Zwrócił uwagę, że z drugiej strony wtedy, kiedy zwracano zamieszkałe budynki, nie było jednocześnie budowy mieszkań komunalnych, do których można by przenosić tych ludzi ze zwracanych budynków. - Tak naprawdę zwracali wszyscy - zaczęło się w latach 90-tych, zwracał także Lech Kaczyński, również budynki z mieszkańcami, zwracała później Hanna Grokniewicz-Waltz - skomentował i dodał, że program budowy mieszkań komunalnych zaczął się rozwijać podczas drugiej kadencji Hanny Gronkiewicz-Waltz. - Ale było tego za mało i dlatego dochodziło do takich dramatów - ocenił Borowski.

Strefa inwestycyjna w Polsce?

Grzegorz Chlasta przypomniał w audycji, że wicepremier Morawiecki chce przekształcić całą Polskę w specjalną strefę inwestycyjną.  - Jest pomysł, żeby stosować pewnego rodzaju zachęty dla inwestorów zagranicznych wtedy, kiedy oni będą realizowali inwestycje, które wpisują się w politykę państwa - wyjaśniał Borowski. - Przypuszczam, że głównie chodzi o takie, które są technologicznie zaawansowane, które wniosą wkład w polską technologię - dodał. W ocenie senatora, to "generalnie dobry pomysł". - Ale ze wsparciem kapitału zagranicznego jest tak, że musi być jednocześnie wsparcie dla kapitału krajowego - zastrzegł i wyjaśnił, że w przeciwnym wypadku polscy przedsiębiorcy powiedzą - to oni mogą dostawać cokolwiek, a my nie?  - To musiałoby się wiązać z generalną obniżką podatków, bo ulga podatkowa to po prostu obniżka podatków, oczywiście dla tych, którzy inwestują - mówił senator. - Trzeba dobrze policzyć, czy nas będzie na to stać, ale z góry trudno to przekreślić - ocenił w RDC.

Ważna perspektywa

Borowski zwrócił uwagę, że poza ulgami inwestycyjnymi, dla kapitału zagranicznego ważna jest jeszcze perspektywa, czyli to, co się będzie działo w gospodarce za trzy, pięć czy dziesięć lat. - Jeśli chodzi o Polskę, to sytuacja jest bardziej złożona,  bo stosunki z Unią Europejską są napięte, konsekwencje mogą być bardzo różne, również jeśli chodzi o gospodarkę - zaznaczył senator i dodał, że skrócenie wieku emerytalnego będzie generować coraz większe koszty i to także może się przełożyć na gospodarkę.

Źródło:

RDC

Autor:

gk