Marcin Kierwiński w "Poranku RDC": to nie jest ustawa metropolitalna, to ustawa wyborcza

  • 17.03.2017 08:49

  • Aktualizacja: 14:08 15.08.2022

- Prosiłbym, żeby nie nazywać tego tworu, który zaproponował poseł Sasin, ustawą metropolitalną. To nie jest ustawa metropolitalna, to jest ustawa wyborcza, która ma zwiększać szanse PiS na wygranie w Warszawie - mówił w "Poranku RDC" Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej.
W czwartek u wojewody mazowieckiego Zdzisława Sipiery zorganizowane zostały konsultacje z przedstawicielami gmin wymienionych w dotychczasowej propozycji PiS dotyczącej utworzenia metropolii warszawskiej. Wcześniej wojewoda spotkał się m.in. z wiceprezydentem Olszewskim, prezydentem Legionowa Romanem Smogorzewskim oraz burmistrzem Podkowy Leśnej Arturem Tusińskim.

Olszewski relacjonował po spotkaniu, że podczas rozmowy u wojewody apelował o przełożenie czwartkowych konsultacji z samorządowcami. Przypomniał m.in., że w czwartek Rada Warszawy zajmuje się budżetem miasta. - My absolutnie nie wykluczamy pogłębiania, szukania rozwiązań współpracy metropolitalnej, ale zakładamy, że ta rozmowa musi być normalna, spokojna - podkreślił wiceprezydent Warszawy. Zarzucił wojewodzie, że nie traktuje samorządowców w sposób partnerski.

Celowo wybrany termin?

Jak powiedział w "Poranku RDC" Marcin Kierwiński, wojewoda nie zachowuje się jak urzędnik państwowy, "tylko jak aparatczyk PiS". - Samorządowcy wyszli, bo - jak jeden z nich określił - zaczęło się od połajanek w stosunku do samorządowców, ponieważ nie popierają jedynie słusznej partii w zakresie metropolii warszawskiej. Drugim powodem było to, że pan wojewoda celowo wybrał taki termin, żeby niektórzy samorządowcy nie mogli brać udziału w konsultacjach - zaznaczył.

Dodał, że jeżeli dobiera się termin w czasie trwania sesji Rady Warszawy, o której było już wcześniej wiadomo, to widać, że nie ma tutaj dobrej woli. - Jest chęć przepychania kolanem fatalnego gniota prawnego, jakim jest ustawa posła Sasina. Bardzo żałuję, że pan wojewoda nie zachowuje nawet krztyny obiektywizmu, zachowuje się jak pracownik biura na Nowogrodzkiej. To jest bardzo niedobre - podkreślił polityk Platformy Obywatelskiej.

"To jest ustawa wyborcza"

- Prosiłbym, żeby nie nazywać tego tworu, który zaproponował poseł Sasin, ustawą metropolitalną. To nie jest ustawa metropolitalna, to jest ustawa wyborcza, która ma zwiększać szanse PiS na wygranie w Warszawie - przekonywał Kierwiński i przypomniał, że ustawa została przygotowana w 2015 roku, mogła obowiązywać, ale nie było rozporządzeń, które powinien wydać minister spraw wewnętrznych i administracji.

Gość RDC zwrócił uwagę, że minister tego nie zrobił, ponieważ nowa metropolia, stworzona dobrowolnie przez jednostki samorządu terytorialnego, mogła dostawać prawie 700 mln zł z budżetu państwa. - Pan Błaszczak uznał więc, że lepiej nie wydawać rozporządzeń i oszczędzić 700 mln. Zamiast tego mamy ustawę, która z metropolią nie ma nic wspólnego - argumentował poseł PO.

Stwierdził również, iż nie jest metropolią związek nieokreślonej liczby gmin, który nie ma żadnych nowych zasad finansowania oraz nowej funkcjonalności. - To wyłącznie dodawanie do Warszawy okolicznych gmin. To nie jest metropolia, to jest kuglowanie - powiedział w "Poranku RDC" Marcin Kierwiński.

Źródło:

RDC,PAP

Autor:

mg