LM piłkarzy ręcznych: Orlen Wisła – Bjerringbro Silkeborg 28:25

  • 18.02.2017 18:30

  • Aktualizacja: 22:17 25.07.2022

Piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock wygrali z mistrzem Danii Bjerringbro Silkeborg 28:25 (13:15) w meczu 11. kolejki grupy A Ligi Mistrzów i umocnili się na szóstym miejscu w tabeli, zachowując szanse na awans do TOP 16.
Pierwszy mecz obu drużyn rozegrany został 19 października 2016 roku, w 4. kolejce rozgrywek. W Silkeborgu płocczanie doznali dotkliwej porażki 24:33 i zajmowali przedostatnie miejsce w tabeli z punktem zdobytym w meczu z Telekom Veszprem.

Dopiero dzięki wygranej nad mistrzem Szwajcarii i trzem punktom w pojedynkach z THW Kiel, Orlen Wisła wyprzedziła mistrzów Danii w tabeli. Zwycięzca sobotniego meczu miał niemal pewny awans do TOP 16, porażka była pożegnaniem tej drużyny z Ligą Mistrzów. Płocczanie szybciej opanowali nerwy i weszli w mecz bardzo dobrze, zaczynając od prowadzenia 2:0. W 9. min. podwyższyli różnicę do trzech goli (5:2), a w 10 było 6:3. Później jednak płocczanie zaczęli popełniać błędy i w 14. min. zawodnicy Bjerringbro nie tylko doprowadzili do wyrównania, ale wyszli jedną bramką na prowadzenie (7:6).

Siedem minut zabrał płocczanom powrót do gry, bo goście poczynali sobie coraz śmielej i to oni teraz uciekali płocczanom prowadząc w 24. min. 11:9. W końcówce pierwszej połowy w bramce Orlen Wisły stanął Marcin Wichary. Nadal słaba była skuteczność Wisły w ataku i na przerwę podopieczni Piotra Przybeckiego schodzili przegrywając dwoma bramkami. W 34. min. 17. gola dla Duńczyków strzelił Johan Hansen, który chwilę później upadł na parkiet i został zniesiony przez masażystów z boiska. To mocno speszyło rywali, a równocześnie dodało skrzydeł gospodarzom. W bramce znakomicie spisywał się Wichary, a jego koledzy, zdobywając cztery kolejne bramki, wyszli na prowadzenie 18:17.

Płocczanie, wspomagani w bramce Wicharym, grali coraz lepiej. Ostatni kwadrans rozpoczęli od trzybramkowej przewagi (23:20), ale zamiast iść za ciosem, zaczęli znów popełniać błędy, w efekcie w 50. min. goście doprowadzili do remisu 23:23. Kolejne minuty były bardzo wyrównane, z niewielką przewagą Wisły. 50 sek. przed końcem spotkania gola na 27:25 rzucił Valentin Ghionea, a trener gości poprosił o przerwę w grze. Duńczykom nie udało się wykorzystać sytuacji, za to płocczanie znakomicie rozegrali dwie ostatnie akcje i po golu Adama Wiśniewskiego ustalili wynik.

Za tydzień, w sobotę o godz. 17.00, Orlen Wisła rozegra wyjazdowy mecz 12. kolejki z mistrzem Węgier, drużyną Telekom Veszprem.

Źródło:

PAP

Autor:

RDC