Legia Warszawa przegrała na wyjeździe z Realem Madryt 1:5

  • 18.10.2016 23:08

  • Aktualizacja: 21:59 25.07.2022

Piłkarze Legii Warszawa przegrali na wyjeździe z Realem Madryt 1:5 (1:3) w trzeciej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Legia podejmie Real Madryt 2 listopada. Mecz odbędzie się bez udziału publiczności.

Piłkarze Legii Warszawa przegrali na wyjeździe z Realem Madryt 1:5 (1:3) w trzeciej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Legia Warszawa zagrała w składzie: Arkadiusz Malarz - Bartosz Bereszyński, Jakub Rzeźniczak, Jakub Czerwiński, Adam Hlousek - Guilherme (74. Waleri Kazaiszwili), Tomasz Jodłowiec, Thibault Moulin (81. Michał Kopczyński), Vadis Odjidja-Ofoe, Michał Kucharczyk - Miroslav Radovic (74. Nemanja Nikolic).


Do podstawowego składu mistrzów Polski nie wrócił Michał Pazdan, który dochodzi do zdrowia po urazie barku. Trener Jacek Magiera nie zdecydował się na wystawienie w składzie żadnego napastnika. W ataku postawił na Miroslava Radovica, który latem wrócił na Łazienkowską. Właśnie Serb z polskim paszportem strzelił jedyną bramkę dla Legii w tym spotkaniu i pierwszą w tegorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzów. W 22. minucie pewnie wykorzystał "jedenastkę", po tym jak został sfaulowany w polu karnym przez Danilo.

Do tego momentu goście stracili jednak dwa gole po trafieniach Garetha Bale'a w 16. i samobójczej Tomasza Jodłowca w 20. minucie. Jednak skazywani na wysoką porażkę legioniści zagrali dosyć odważnie i przede wszystkim ambitnie. W dziewiątej minucie w dobrej sytuacji po kontrataku znalazł się Jodłowiec, ale jego strzał obronił Keylor Navas. Niespełna trzy minuty później kostarykański bramkarz był bezradny, ale Vadis Odjidja-Ofoe trafił w słupek.

Wraz z upływem czasu hiszpański zespół coraz bardziej kontrolował sytuację, choć sprawiał wrażenie, że nie angażuje wszystkich sił. Na przerwę mistrzowie Polski schodzili przegrywając 1:3. W 37. minucie Arkadiusza Malarza pokonał Marco Asensio. Duży udział przy tym trafieniu miał jednak Cristiano Ronaldo. Defensorzy Legii swoją uwagę skupili bowiem na Portugalczyku, a ten znalazł niepilnowanego Asensio. W drugiej części spotkania goście szukali swoich szans na zdobycie drugiego gola. Jednak "Królewscy" nie dopuszczali już do groźniejszych sytuacji pod swoją bramką i kontrolowali przebieg spotkania. W 68. minucie czwartego gola dla gospodarzy zdobył Lucas Vazquez, który pojawił się na boisku cztery minuty wcześniej. Wykorzystał dośrodkowanie z lewej strony boiska i efektownym strzałem z woleja pokonał Malarza. Wynik spotkania na 5:1 w 84. minucie ustalił inny rezerwowy Alvaro Morata.

Legia podejmie Real Madryt 2 listopada. Mecz odbędzie się bez udziału publiczności.

Źródło:

PAP

Autor:

RDC