Kryzys w Sejmie. "To władza ma wszelkie narzędzia, żeby rozpocząć lub zakończyć konflikt"

  • 19.12.2016 09:26

  • Aktualizacja: 14:04 15.08.2022

"To był zaplanowany pucz", "marszałek-cenzor podpalił Polskę", "w ciągu 14 miesięcy rozjechał nasze państwo walcem, sobie zapewnił władzę absolutną" - to tylko część nagłówków, jakie można przeczytać w prasie po weekendowych wydarzeniach w Warszawie. Po czyjej stronie leży wina i jak zakończy się ten konflikt? O tym dyskutowali w "Poranku RDC" Piotr Gursztyn (dyr. programowy TVP), Agaton Koziński (Polska The Times) i Michał Kobosko (Atlantic Council).

Okupacja sejmowej mównicy przez posłów opozycji, protesty, manifestacje i zamieszki - to efekt sytuacji, do której doszło w piątek w Sejmie - poseł Platformy Obywatelskiej Michał Szczerba został wykluczony z obrad. Po burzliwym posiedzeniu Sejmu, przez całą noc na Wiejskiej w Warszawie protestowali przedstawiciele Komitetu Obrony Demokracji. W sobotę nad ranem policja użyła siły, odpychając osoby, próbujące blokować samochody z parlamentarzystami PiS opuszczające budynek. Protesty trwały przez cały weekend, a opozycja zapowiedziała okupację Sejmu do wtorku (czytaj więcej). Prezydent Duda zaapelował do wszystkich stron konfliktu o uspokojenie emocji (dowiedz się więcej), a w niedzielę spotkał się z liderami opozycji.


"Liberalna część społeczeństwa nieprzygotowana do roli opozycji"


Goście RDC komentowali w audycji te wydarzenia oraz reakcje mediów. - Można mieć wątpliwości co do zmian, które są wprowadzane od jesieni zeszłego roku, ale nie można powiedzieć, że państwo nie funkcjonuje - ocenił Piotr Gursztyn. - W Polsce, za każdym razem kiedy rządzi prawica - z wyjątkiem rządów AWS-u - dochodziło do tego typu kryzysów - dodał. W jego ocenie, za drugim razem można było sądzić, że to rzeczywiście jest tak, że prawica nie umie rządzić, a jest reprezentantem około 30 proc. ludzi, więc mamy 30 proc. ludzi niezdolnych do funkcjonowania w państwie. - Do mnie ta diagnoza mogłaby trafić za czasów pierwszego PiS-u. Ale za trzecim razem to już do mnie nie trafia - skomentował Gursztyn. - Moim zdaniem liberalna część społeczeństwa - ta, która przez ostatnie 27 lat miała największy wpływ na naszą rzeczywistość - nie potrafi się pogodzić z rolą bycia w opozycji, jest mentalnie do tego nieprzygotowana - mówił w RDC.


"To władza ma narzędzia"


- Jest taka sytuacja, z którą ja się głęboko nie zgadzam - przyznał Michał Kobosko i wyjaśnił, że chodzi o ustawienie pełnej symetrii w tym, co jest. - Po pierwsze wszędzie na świecie, gdzie jest demokracja, to jest władza i opozycja. Opozycja chce zostać władzą i używa wszystkich legalnych narzędzi, żeby to osiągnąć, ma do tego prawo - tłumaczył. Zwrócił uwagę, że przez osiem lat PiS był bardzo ostrą opozycją, która "w zasadzie nie uznawała prezydenta". Dodał, że było bardzo wiele wystąpień, podczas których ówczesna opozycja podkreślała, że prezydent Komorowski został wybrany przez przypadek. - To rząd, strona, która ma większość w Sejmie, ma wszelkie narzędzia do tego, by konflikty zaczynać lub kończyć. To PiS ma cały aparat państwa, wszystkie ministerstwa, urzędy, zaraz będzie kontrolować Trybunał Konstytucyjny, ma aparat propagandowy, wojsko, policję - przekonywał Kobosko. W jego ocenie, mówienie, że jest symetria, i że to opozycja ma się cofnąć, jest nietrafione. - Jakie narzędzia ma opozycja? - pytał. Gość RDC przyznał także, że docenia to, że prezydent Andrzej Duda zaangażował się w tę sytuację.


"PiS popełnił błąd, ale to opozycja radykalizuje sytuację"


Odmiennego zdania jest Agaton Koziński, który przekonywał, że opozycja może i wręcz powinna się cofnąć. - PiS popełnił absolutny błąd wprowadzając tak drakońskie zmiany regulujące pobyt dziennikarzy w Sejmie i nie konsultując tego właściwie z nikim. Oburzenie dziennikarzy było zrozumiałe, marszałek Kuchciński eskalował konflikt, konflikt się rozlał i przybrał taki, a nie inny obrót - przyznał. Dodał, że PiS popełnił błąd, ale podkreślił, że odpowiedź opozycji powinna być inna. - Opozycja zaczęła okupować mównicę, zagrzewać obywateli do protestów. Za radykalizację sytuacji odpowiada opozycja i z tego muszą absolutnie zrezygnować - mówił Koziński.


Źródło:

RDC

Autor:

gk