Kryzys demograficzny w Polsce? Dorota Szołtys: to kolejny etap rozwoju społeczeństwa"

  • 22.02.2017 16:30

  • Aktualizacja: 14:07 15.08.2022

- Demografowie są podzieleni, kiedy mówimy o kryzysie demograficznym. Jedni uważają, że mamy z nim do czynienia, inni z kolei twierdzą, że to kolejny etap rozwoju społeczeństwa zaawansowanego cywilizacyjnie - mówiła w "Horyzontach" Dorota Szołtys z Departamentu Badań Demograficznych i Rynku Pracy GUS.
W 2016 r. urodziło się o ok. 16 tys. więcej dzieci niż w 2015 r., kiedy to zanotowano spadek liczby urodzeń w skali roku. W 2016 r. zarejestrowano 385 tys. urodzeń - podał Główny Urząd Statystyczny. Więcej dzieci rodzi się na wsi.

Jak powiedziała w "Horyzontach" Dorota Szołtys, demografowie są podzieleni, kiedy mówimy o kryzysie demograficznym. - Jedni uważają, że mamy z nim do czynienia, inni z kolei twierdzą, że to kolejny etap rozwoju społeczeństwa zaawansowanego cywilizacyjnie. To znaczy, że przyjmujemy pewne wzorce zakładania rodziny i rodzenia pierwszego dziecka - zaznaczyła.

Zastępowalność pokoleń

Zwróciła uwagę, że to oczywiście niesie pewne konsekwencje, ponieważ wiek biologiczny stawania się rodzicami jest dość wydłużony, a dla Polski utrzymuje się na poziomie 27 lat. - Kobiety później zakładają rodzinę, stawiając na pierwszym miejscu ustabilizowanie swojej sytuacji zawodowej - podkreśliła Dorota Szołtys.

Oceniła również, że nie ma w Polsce prostej zastępowalności pokoleń, która wynosi około 215 dzieci na 100 kobiet. - Obecnie mamy 1,32 dziecka na jedną kobietę. To wynika z tego, że spada liczba kobiet zdolnych do rodzenia, a te, które są zdolne, tych dzieci nie rodzą - mówiła w "Horyzontach".

Źródło:

RDC,PAP

Autor:

mg