Koncert symfoniczno-oratoryjny w Filharmonii Narodowej

  • 29.04.2017 08:21

  • Aktualizacja: 22:27 25.07.2022

Muzyka Beethovena, Liszta oraz Te Deum Waltera Braunfelsa złożyły się na program sobotniego koncertu symfoniczno-oratoryjnego w warszawskiej Filharmonii Narodowej.
Słynna uwertura koncertowa Coriolan op. 62 Ludwiga van Beethovena oraz poemat symfoniczny "Von der Wiege bis zum Grabe" (Od kołyski po grób) Franciszka Liszta zostały wykonane w pierwszej części koncertu, który rozpoczął się o godz. 18.

Walka zranionej duszy z miłością do ojczyzny

Uwertura Coriolan została skomponowana przez Beethovena skomponowana w 1807 r. Utwór powstał jako muzyczna ilustracja dramatu austriackiego poety Heinricha von Collina z 1804 r. Składają się na nią dwa tematy prowadzone w rozbudowanej formie sonatowej. Tematem dramatu i uwertury jest tragedia człowieka, walka jego zranionej dumy z miłością do ojczyzny. Melodia tematu pierwszego opisuje zawziętość i żądzę zemsty głównego bohatera. Coriolan, patrycjusz rzymski, skazany na banicję, zamierza powrócić do Rzymu i podbić go razem z wrogim narodem Wolsków. Liryczny temat drugi jest obrazem głosu sumienia, obudzonego błaganiami matki. Coriolan w końcu rezygnuje z zemsty, ale ponieważ nie może zawrócić, poprowadziwszy wrogą armię pod bramy miasta, popełnia samobójstwo.

Późny poemat symfoniczny „Od kołyski po grób" Liszta powstał zainspirowany nawiązującym do ulotności życia i przemijania rysunkiem węgierskiego artysty Mihálya Zichego. Utwór - zdaniem krytyków - w sposób intymny i skupiony, z filozoficzną zadumą opisuje dźwiękami ulotność życia i afirmację śmierci.

Muzyka Waltera Braunfelsa

W drugiej części koncertu zostało wykonane dzieło niemieckiego kompozytora Waltera Braunfelsa - Te Deum op. 32 na sopran, tenor, chór i orkiestrę. Dzieła Braunfelsa bardzo rzadko są obecne na polskich estradach, także w swej ojczyźnie po śmierci długo pozostawał zapomniany. Apogeum zainteresowania jego muzyką przypadło na okres międzywojenny – podobno opera "Die Voegel" tak zachwyciła Adolfa Hitlera, że poprosił Braunfelsa o skomponowanie hymnu NSDAP. Muzyk jednak stanowczo odmówił i w czasach nazistowskich - w odróżnieniu od wielu innych muzyków, skwapliwie korzystających z mecenatu III Rzeszy, jak np. Carl Orff - nie poczynił żadnych koncesji wobec zbrodniczego reżimu, co wyeliminowało go z ówczesnego oficjalnego życia muzycznego.

Po wojnie był szczególnie ceniony jako pedagog, kierując m.in. Hochschule fuer Musik w Kolonii. Pochodzący z rodziny o żydowskich korzeniach, po traumie I wojny, w której walczył, przyjął wiarę katolicką, a monumentalne, pełne niezwykłego patosu, Te Deum z 1920 r. stało się muzycznym przypieczętowaniem tego aktu. Można tu - zdaniem krytyków muzycznych - dostrzec paralele z II Symfonią Mahlera, także muzyka tej kompozycji zdaje się stanowić kontynuację idei przekazanych we wspomnianej symfonii, a także w Ósmej.

Orkiestra

Orkiestrę Filharmonii Narodowej poprowadził Pedro Halffter, na organach grał Max Hanft. Ponadto wystąpili soliści: Manuela Uhl - sopran, David Pomeroy - tenor, a Chór Filharmonii Narodowej poprowadzi jego szef Bartosz Michałowski

Źródło:

PAP

Autor:

RDC