Kolejne 44 przypadki afrykańskiego pomoru świń u dzików. Między innymi na terenie Warszawy
Kolejne 44 przypadki wirusa afrykańskiego pomoru świń potwierdził w cotygodniowym raporcie Główny Lekarz Weterynarii. Zarażone padłe dziki stwierdzono na terenie czterech województw. Zwierzęta znajdowały się między innymi na terenie Warszawy i kilku powiatów na zachód od Wisły.
-
Największe zagrożenie dzikie zwierzęta wciąż stanowią jednak na terenach przygranicznych z Białorusią, Litwą i Ukrainą - informuje dyrektor Państwowego Instytutu Weterynaryjnego Krzysztof Niemczuk. -
Dzików niestety jest u nas za dużo, a ich odstrzał powinien być wzmocniony. W okolicach tak zwanego Cypla Białoruskiego jest miejsce, gdzie dziki masowo przechodzą na stronę polską i żerują w bliskim sąsiedztwie małych gospodarstw utrzymujących trzodę chlewną. To śmiertelne zagrożenie dla tych zwierząt - tłumaczy szef PIW.
Wirus ASF występuje w Polsce od czterech lat. -
Obecność choroby wiąże się także z restrykcjami handlowymi dla hodowców i zakładów - przypomina prezes związku "Polskie Mięso" Witold Choiński.
1267 przypadkówPrzed pojawieniem się tego wirusa Polska wysyłała niemal połowę eksportowanego mięsa i produktów wieprzowych poza Unię Europejską. Wartość eksportu szacowano na miliard osiemset milionów złotych rocznie. -
Dziś mamy do tych rynków mocno ograniczony dostęp, musimy przekierowywać handel na zapełnione już rynki Wspólnoty Europejskiej - wyjaśnia Witold Choiński.
Do tej pory w Polsce potwierdzono łącznie 1267 przypadków wirusa ASF u dzików.