Jest wyrok w sprawie zabójstwa Łukasza Masiaka. Siedem lat więzienia dla Bartosza N.

  • 04.04.2017 14:35

  • Aktualizacja: 14:09 15.08.2022

Na karę siedmiu lat pozbawienia wolności skazał we wtorek Sąd Okręgowy w Płocku 31-letniego Bartosza N., oskarżonego o zabójstwo w czerwcu 2015 r. dziennikarza z Mławy - 32-letniego Łukasza Masiaka. Wyrok nie jest prawomocny.
Sad zmienił kwalifikację czynu z zabójstwa na spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego skutkiem był zgon Łukasza Masiaka. O taką kwalifikację wnosiła obrona Bartosza N. Jak powiedział, uzasadniając wyrok, sędzia Mariusz Królikowski, zebrany w sprawie materiał dowodowy "nie przekonuje, aby działalność dziennikarska miała związek ze śmiercią Łukaszu Masiaka".

- Przyczyną był zatarg natury towarzyskiej - dodał sędzia.

Prokuratura, a także pełnomocnik wdowy po Łukaszu Masiaku oraz ona sama, jako oskarżycielka posiłkowa, wnosili o uznanie Bartosza N. za winnego zabójstwa i wymierzenie mu 25 lat pozbawienia wolności. Proces toczył się od października 2016 r.

Odwołają się od wyroku

Wyrok nie jest prawomocny. Pełnomocnik żony dziennikarza już zapowiedział, że od wyroku się odwoła. Prokurator Agnieszka Zdrojkowska również bierze pod uwagę taką możliwość.

Z wyroku zadowolony jest natomiast adwokat Bartosza N., Sergiusz Doniecki, choć nie wyklucza odwołania.

Do zabójstwa Łukasza Masiaka, byłego dziennikarza "Głosu Mławy", a od 2010 r. własnego portalu internetowego naszamlawa.pl, doszło w nocy 14 czerwca 2015 r. w kręgielni, w jednym z nocnych lokali w Mławie. Według biegłych mężczyzna zmarł w wyniku kopnięcia w głowę. Bartosz N. zbiegł i ukrywał się przez ponad pół roku. Wydano za nim Europejski Nakaz Aresztowania. Na początku lutego 2016 r. zgłosił się do płockiej Prokuratury Okręgowej. Postawiono mu wtedy zarzut działania z zamiarem ewentualnego pozbawienia życia mławskiego dziennikarza. Bartosz N. nie przyznał się do zabójstwa, utrzymując, iż doszło do nieszczęśliwego wypadku.

Źródło:

RDC,PAP

Autor:

mg