Jerzy Kwieciński: chcemy, żeby za 10 lat Polska była postrzegana jako kraj startupów

  • 30.01.2017 08:50

  • Aktualizacja: 14:06 15.08.2022

- W rządowej strategii widzimy wyjątkowe miejsce dla startupów. Będziemy je rozwijać i kierować do nich specjalne programy. Chcemy, żeby za 10 lat Polska była postrzegana jako kraj startupów - mówił w "Poranku RDC" wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński.

14 marca w Sali Kolumnowej Pałacu Prezydenckiego odbędzie się drugi w historii pitch startupów przed głową państwa i zaproszonymi gośćmi. Tym razem możliwość nawiązania kontaktów z partnerami oraz inwestorami i szansę na otrzymanie prezydenckiego „paszportu” uprawniającego do udziału w jednej z misji gospodarczych głowy państwa zyska 10 startupów, które oferują rozwiązania dla biznesu w modelu B2B. Rekrutacja projektów do “Startupów w Pałacu B2B” potrwa do 15 lutego. Dowiedz się więcej.


- W rządowej strategii widzimy wyjątkowe miejsce dla startupów - skomentował w RDC Jerzy Kwieciński. Wiceminister zwrócił uwagę, że przykładzie amerykańskiej gospodarki widać, że największe obecnie firmy technologiczne, zaczynały od startupów. - Będziemy rozwijać startupy i kierować do nich specjalne programy. Chcemy, żeby za 10 lat Polska była postrzegana jako kraj startupów - dodał.


Inwestycje


Wiceminister mówił w audycji także o inwestycjach. - W zeszłym roku mieliśmy dziurę w inwestycjach, szczególnie w pierwszej połowie roku - przyznał Kwieciński. Wyjaśnił, że opóźnienie perspektywy 2014-2020 miało bardzo widoczny efekt w spowolnieniu inwestycji nie tylko publicznych, ale również prywatnych. - Zdecydowanie przyspieszyliśmy w drugiej połowie zeszłego roku. To będzie widoczne już w tym roku, we wskaźnikach makroekonomicznych - zapewniał Kwieciński.


Kary za wyłudzanie podatku VAT


Polityk odniósł się również w RDC do zmiany Kodeksu Karnego, którą w ubiegłym tygodniu uchwalił Sejm, a która zakłada nawet 25 lat więzienia za wyłudzenia podatku VAT za pomocą fikcyjnych faktur. Nowelizacja wprowadza nową kategorię przestępstw - wystawianie fikcyjnych faktur VAT oraz ich podrabianie i przerabianie w celu użycia jako autentycznych. Sprawozdawca ustawy, Andrzej Matusiewicz z PiS powiedział, że nowe przepisy umożliwią bardziej skuteczną walkę z oszustami podatkowymi i nie będą dotyczyć osób, które po prostu się pomyliły. Innego zdania jest Marcin Święcicki. Poseł z PO mówił przed głosowaniem na sali sejmowej, że nowe przepisy nie zrealizują zakładanego celu lecz obrócą się przeciw przedsiębiorcom.


Ustawa różnicuje kategorie przestępstw związane z fakturami i kary. Najwyższą, w wysokości od 5 do 25 lat pozbawienia wolności, ustawa przewiduje dla przestępstw w których "kwota należności ogółem jest większa niż dziesięciokrotność kwoty określającej mienie wielkiej wartości".


- Do tej pory sankcje dla tych, którzy oszukiwali państwo i nie płacili podatków, były w Polsce minimalne - skomentował wiceminister. - Minister sprawiedliwości ma nie tyle zamiar drastycznie stosować tego typu rozwiązania, co mają one być raczej straszakiem dla nieuczciwych przedsiębiorców - dodał. Podkreślił, że dziura w budżecie, wynikająca z oszustw podatkowych, to kilkadziesiąt miliardów zł.


Źródło:

RDC, IAR

Autor:

gk