CBŚP zarekwirowało samochód wicepremiera. „Będą pozwy i roszczenia”
POLSKA
12:13 25.04.2024
Wiadomości
Janina Różecka ps. Dora: nie było miejsca na lęk, słabości czy nieporozumienia
- Nie można mówić, że byliśmy wspaniałymi bohaterami. Skąd! Były momenty tragiczne, kiedy bałam się, stchórzyłam czy zachowywałam się nie tak, jak powinnam. Tak było w momencie, kiedy wynosiłam chłopca na noszach, trafił w niego pocisk i go zabił - mówiła w "Czasie dla Ciebie" 95-letnia Janina Rożecka ps. Dora - uczestniczka Powstania Warszawskiego.
Gośćmi Anny Matusiak w "Czasie dla Ciebie" były 95-letnia Janina Rożecka ps. Dora - uczestniczka Powstania Warszawskiego oraz Małgorzata Czerwińska-Buczek - autorka książki "Nasza powstańcza młodość". - Nie można mówić, że byliśmy wspaniałymi bohaterami. Skąd! Były momenty tragiczne, kiedy bałam się, stchórzyłam czy zachowywałam się nie tak, jak powinnam. Tak było w momencie, kiedy wynosiłam chłopca na noszach, trafił w niego pocisk i go zabił - mówiła Janina Rożecka.
"Kleknij, zmów pacierz i do roboty"
Dodała, że w tym momencie po prostu stchórzyła. - Wynosiłam go, był już prawie wyleczony, a w tym monecie wpadł pocisk i go zabił. Byłam po prostu przerażona. Uciekłam do piwnicy i powiedziałam, że już nigdzie nie idę, nie mam siły i boję się. Wtedy doktor powiedział mi: przestań się wygłupiać, klęknij, zmów pacierz i do roboty. Tak zrobiłam i zabrałam się do wynoszenia rannych - wspominała.
Małgorzata Czerwińska-Buczek zwróciła uwagę, że zawsze pyta powstańców, czy się bali. - Jak się okazuje, było wiele takich sytuacji. Bali się, ale najczęściej o kolegów i bliskich. To jest chyba oczywiste, nawet w takich warunkach to się nie zmienia w człowieku - powiedziała w "Czasie dla Ciebie" autorka książki "Nasza powstańcza młodość".
Źródło:
RDC
Autor:
mg