"Wprowadzenie zarządu komisarycznego w Warszawie jest słabym pomysłem"

  • 24.08.2016 12:50

  • Aktualizacja: 13:58 15.08.2022

- Fakt, że nie było ustawy reprywatyzacyjnej, zwracano nieruchomości w naturze i sądy łamały konstytucję, świadczy o kryzysie państwa polskiego. Powinna powstać jakaś komisja weryfikacyjna, tylko nie wiem, kto powinien ją tworzyć, bo ratusz nie jest zainteresowany wyjaśnianiem tych spraw - mówił w RDC Jan Śpiewak ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.
W sobotę "Gazeta Wyborcza" opisała okoliczności reprywatyzacji jednej z najdroższych działek w Warszawie przy przedwojennej ul. Chmielnej 70, o wartości ok. 160 mln zł. Miasto zwróciło ją w 2012 r. trójce prawników, którzy wykupili roszczenia. Tymczasem Ministerstwo Finansów uzyskało dokumenty sugerujące, że byłemu współwłaścicielowi nieruchomości, obywatelowi Danii, zostało w PRL przyznane za nią odszkodowanie.

"GW" podała, że w 2012 r. mec. Robert Nowaczyk odebrał od wicedyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakuba Rudnickiego decyzję o zwrocie działki. Rudnicki kilka tygodni później zrezygnował z pracy w ratuszu. Według artykułu w 2012 r. Rudnickiego i Nowaczyka łączyły relacje biznesowe - byli współwłaścicielami nieruchomości w Zakopanem.

Jan Śpiewak stwierdził w "Polityce w samo południe", że Warszawa od ponad 20 lat jest w rękach właściwie jednej opcji. - Mówimy tutaj o niewiarygodnej dominacji jednej grupy politycznej, która odpowiada za ten stan rzeczy. Dlatego odpowiedzialność Hanny Gronkiewicz-Waltz jest całkowita. Myślę, że jeszcze wiele rzeczy się dowiemy na ten temat. Mamy decyzje zwrotowe na rzecz osób, które nie posiadały żadnych podstaw prawnych. Zwraca się nieruchomości osobom niezwiązanym ze sprawą i preparuje się dokumenty - alarmował warszawski radny.

Komisja weryfikacyjna?

Gość RDC zwrócił również uwagę, że nieruchomości są zwracane w naturze, a powinny być wypłacane odszkodowania. - Polskę na to stać. Fakt, że nie było ustawy reprywatyzacyjnej, zwracano nieruchomości w naturze i sądy łamały konstytucję, świadczy o kryzysie państwa polskiego. Powinna powstać jakaś komisja weryfikacyjna, tylko nie wiem, kto powinien ją tworzyć, bo ratusz nie jest zainteresowany wyjaśnianiem tych spraw - podkreślił.

Przypomniał, iż zwrotów było kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset. - Mówimy o majątku wartym miliardy złotych i tysiącach ludzkich tragedii. Musimy pamiętać, że ofiarą reprywatyzacji padały osoby mieszkające w lokalach komunalnych, często nie najlepiej sytuowane materialnie. To ci ludzie najbardziej dostali w skórę od państwa, które działało w interesie establishmentu politycznego i garstki osób - zauważył Śpiewak.

Radny odniósł się również do kwestii wprowadzenia w Warszawie komisarza. Jak zaznaczył, nie jest zwolennikiem tej idei. - Wprowadzenie zarządu komisarycznego w Warszawie jest słabym pomysłem. To doprowadzi do tego, że cała afera zostanie zamieciona pod dywan. Nie mam wątpliwości, że cała uwaga skupi się wówczas na rozgrywkach partyjnych, a nam chodzi o to, by tę sprawę wyjaśnić. Moim zdaniem, jeśli Hanna Gronkiewicz-Waltz usłyszy zarzuty, to powinna podać się do dymisji i powinny zostać przeprowadzone przyspieszone wybory w stolicy - powiedział Jan Śpiewak.

Źródło:

RDC,PAP

Autor:

mg