Jakie straty wojenne poniósł Radom? Radni PiS chcą raportu
Wniosek do prezydenta Radomia o sporządzenie raportu o stratach, jakie poniosło to miasto w czasie II wojny światowej, złożyli radni PiS. Ich prośba ma związek z ogólnopolską dyskusją na temat reparacji wojennych. Według prezydenta miasta powinien się tym jednak zająć IPN.
Wniosek został złożony na poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej w Radomiu. -
Przez Polskę przetacza się dyskusja na temat reparacji wojennych. Chcemy wiedzieć, podobnie jak radni innych miast, jakie straty wojenne poniósł Radom - powiedział dziennikarzom szef klubu radnych PiS Marek Szary. Dodał, że ma świadomość, iż straty materialne Radomia nie były tak duże jak np. Warszawy, ale wojna wiązała się też ze stratami w ludziach.
-
Domaganie się reparacji to może nie tyle rola miasta, ile rządu, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, ale będziemy przynajmniej wiedzieć, czego się mamy się domagać i czego oczekiwać w kwestii zwrotu za straty poniesione podczas II wojenny światowej - stwierdził Szary.
Pytany przez dziennikarzy, czy jest to samodzielna inicjatywa klubu radomskich radnych, czy też ma związek z wytycznymi władz centralnych PiS, Szary powiedział, że to pomysł radnych z Radomia. -
Nie mamy żadnych dyspozycji. Jesteśmy samodzielni w myśleniu i w naszych decyzjach - zaznaczył radny PiS.
Zły adresat?Według prezydenta Radomia Radosława Witkowskiego adresatem wniosku powinny być nie władze miasta, ale Instytut Pamięci Narodowej, który zbiera informacje związane z II wojną światową. -
Oczywiście, jeśli miasto będzie mogło jakieś dane przygotować, to zrobimy to - zapewnił Witkowski.
W jego ocenie, wniosek radnych PiS to jednak „
kolejna próba przenoszenia standardów warszawskich na grunt radomskiego samorządu”. -
To bardzo niepokojące, szczególnie po wyborach w Niemczech, gdy formacja AfD, która gloryfikuje żołnierzy Wehrmachtu, uzyskała dobry wynik - zaznaczył Witkowski. Dodał, że oczekuje od polskiego rządu dobrej polityki zagranicznej opartej na dobrym sąsiedztwie z zachodnim sąsiadem .