Jaki daje Trzaskowskiemu 24 godziny. "Niech ratusz wycofa skargi na korzystne dla miasta decyzje"

  • 26.05.2018 13:52

  • Aktualizacja: 23:28 25.07.2022

Patryk Jaki dał Rafałowi Trzaskowskiego 24 godziny na to, aby sprawił, żeby warszawski ratusz wycofał skargi, które składał do sądów „na korzystne dla miasta decyzje” komisji weryfikacyjnej. Kandydat PO na prezydenta stolicy odpowiedział, że "w Platformie Obywatelskiej ani prezydent, ani rada miasta nie jest na telefon od szefa partii czy od swoich partyjnych kolegów".
Podczas sobotniej konferencji prasowej przy ulicy ul. Nabielaka 9, gdzie mieszkała zamordowana w 2011 r. Jolanta Brzeska, Jaki zwrócił uwagę, że jest to miejsce „absolutnie symboliczne dla Warszawy, miejsce z którego uprowadzono i zamordowano śp. Jolantę Brzeską”.

Polityk przypomniał, że komisja weryfikacyjna „z pieniędzy odebranych mafii reprywatyzacyjnej” przyznała niedawno córce Jolanty Brzeskiej i innym osobom odszkodowanie. - Odszkodowanie mogłoby być już wypłacane, gdyby nie to, że urząd Hanny Gronkiewicz Waltz, Platformy Obywatelskiej i Rafała Trzaskowskiego, do dzisiaj nie zadeklarował po czyjej stronie stoi, czy po stronie ludzi którzy są odpowiedzialni za aferę reprywatyzacyjną, czy po stronie zwykłych mieszkańców - mówił.



Jaki zwrócił uwagę, że Trzaskowski „wielokrotnie mówił, że nie ma nic wspólnego z aferą reprywatyzacyjną, i że nie będzie kontynuował polityki w tym zakresie swojej poprzedniczki”. - Dlatego ja chcę dzisiaj zaapelować. Czyny, a nie słowa. Daję 24 godziny Rafałowi Trzaskowskiemu, aby wycofał skargi na korzystne dla miasta decyzje.

Jak dodał, daje również 24 godziny Rafałowi Trzaskowskiemu na to, "aby miasto przygotowało się do wypłacania odszkodowania m.in. córce Jolanty Brzeskiej”. - Jeżeli nie, to będzie oznaczało, że stoją po stronie handlarzy roszczeń - podkreślił Jaki.

W jego ocenie „to jest coś nieprawdopodobnego, że po tej całej aferze oni dalej, do dzisiaj, nie zadeklarowali, że chcą wypłacić te pieniądze, pieniądze, które i tak komisja (weryfikacyjna – PAP) zdobyła od mafii reprywatyzacyjnej, nie z budżetu państwa”. - Zresztą to jest symboliczne, że tego dnia, gdy komisja przyznawała te odszkodowania, pani prezydent przyznawała – nie sto tysięcy złotych, tak jak my córce śp. Jolanty Brzeskiej – ale 600 tys. na żółwie błotne - podkreślił.



"To niestety tak nie działa"

Trzaskowski odnosząc się do słów Jakiego podkreślił, że Prawu i Sprawiedliwości wydaje się, że o wszystko prezydent stolicy lub rada miasta będzie dzwonić do polityków własnej partii. - To niestety tak nie działa, tutaj pani prezydent jest władna(...), rada miasta, ludzie, którzy biorą za to odpowiedzialność - podkreślił.

Jak dodał, "w Platformie Obywatelskiej ani prezydent, ani rada miasta nie jest na telefon od szefa partii czy od swoich partyjnych kolegów".

Trzaskowski powiedział też, że cały czas czeka na ustawę reprywatyzacyjną, bo - w jego ocenie - to od niej "zależy wiarygodność PiS". - Ja rozumiem, że tego się nie da zrobić w 24 godziny, trochę więcej czasu trzeba, ale radziłbym się spieszyć dlatego, że ta wiarygodność jest coraz mniejsza - zaznaczył Trzaskowski.

"Trzaskowski jest prezydentem?"

Prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz, pytana w sobotę o ocenę tego ultimatum, powiedziała: „to Trzaskowski jest prezydentem i rządzi Warszawą?”. Na uwagę, że Trzaskowski mógłby wpłynąć na decyzje ratusza, gdyż jest jej partyjnym kolegą z PO, prezydent stolicy odparła, że „wolę polityczną to ma Patryk Jaki, i łamie prawo”.

Dopytywana ws. odszkodowania m.in. dla Marii Brzeskiej, córki zamordowanej działaczki lokatorskiej Jolanty Brzeskiej, Gronkiewicz-Waltz podkreśliła, że „tym wszystkim” zajmuje się wiceprezydent Warszawy Witold Pahl. Jak zaznaczyła: „Ja tym się już więcej nie zajmuję”. -Nie wiem, co zrobi miasto, ponieważ to jest analizowane przez cały zespół, i niech pan Patryk Jaki nie wymusza działań, dlatego że poprzegrywał ze mną w sądzie wszystkie sprawy o grzywny - mówiła. Dodała, że w sprawie odszkodowań miasto „zrobi to, co ustalą prawnicy”.

Podkreśliła przy tym, że dla niej „jest ważne prawo”. - Bo prezydent miasta stołecznego Warszawy przysięga na prawo i konstytucję - powiedziała.

Decyzje komisji

W poniedziałek (21.05) komisja weryfikacyjna przyznała pierwsze odszkodowania lokatorom zreprywatyzowanych nieruchomości warszawskich przy ul. Nabielaka 9, Nowogrodzkiej 6A, Poznańskiej 14 i Marszałkowskiej 43. Suma przyznanych odszkodowań wynosi ponad 216 tys. zł.

Ponadto komisja zdecydowała o przyznaniu zadośćuczynienia w kwocie 100 tys. zł Marii Brzeskiej, córce zamordowanej działaczki lokatorskiej Jolanty Brzeskiej. Jaki zwrócił wtedy uwagę, że decyzja komisji jest ostateczna, jednak miasto ma 14 dni na złożenie skargi wobec decyzji.

Rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk pytany w poniedziałek, czy miasto odwoła się od postanowienia komisji, powiedział, że ratusz "czeka na pisemne uzasadnienie i pełne materiały, aby zapoznać się z przesłankami, którymi kierowała się komisja weryfikacyjna". - Wtedy też będziemy mogli odnieść się do poszczególnych spraw - podkreślił rzecznik ratusza.

Źródło:

PAP

Autor:

mg