Jacek Sasin: taka skala wyłudzeń VAT nie byłaby możliwa bez przyzwolenia instytucji państwa

  • 23.08.2017 09:05

  • Aktualizacja: 14:16 15.08.2022

- Sprawa wyłudzeń VAT powinna być wyjaśniona przez sejmową komisją śledczą - powiedział przewodniczący Komisji Finansów Publicznych Jacek Sasin na antenie Radia dla Ciebie.
- Dojrzewamy do decyzji o utworzeniu komisji ds. wyłudzeń VAT. Należy poczekać do czasu zakończenia pracy komisji ds. Amber Gold, żeby powołać komisję śledczą. Osiągnięcie takiej skali wyłudzeń nie byłoby możliwe bez parasola ochronnego i przyzwolenia instytucji państwa w poprzednich kadencjach - powiedział. Jak dodał, skala wyłudzeń VAT-u za rządów koalicji PO-PSL dwukrotnie przekraczała średnią w Unii Europejskiej. - Teraz stawiamy na zrównoważony rozwój, aby każdy z obywateli mógł być równy w dostępie do dóbr - podkreślił poseł na antenie RDC.

"Kontrole skarbowe bezradne"

- Aparat skarbowy, niezwykle skuteczny jeśli chodzi o ściganie zwykłych obywateli lub małych firm, był całkowicie bezradny wobec procederu wyłudzania VAT na wielką skalę - mówił. - Jeśli władze podejmowały już jakieś działania, udawało się jedynie złapać "słupa", nie udało się wskazać organizatorów, którzy korzystali na tym najbardziej. Nawet jeśli piramida finansowa została odkryta, możliwości odzyskania pieniędzy były zerowe. Z raportu NIK wynika, że zaledwie 1,5 proc. należności wracało do państwa. Ktoś za to odpowiada, ktoś w rządzie to akceptował - tłumaczył Jacek Sasin.

Ściganie zwykłych obywateli?

Poseł podkreślił złe ukierunkowanie działalności kontroli skarbowych. - Proces ten skutecznie utrudniał życie uczciwych przedsiębiorców. Tacy, którzy popełnili drobny błąd byli bezwzględnie karani. Jednocześnie aparat skarbowy był ślepy na proceder wielkiego złodziejstwa - mówił. - Powinniśmy oczekiwać od rządzących większej dbałości o majątek wspólny. O aferze podatkowej mówimy jak o czymś abstrakcyjnym. Do budżetu państwa nie wpłynęło 200 mld złotych - to była strata każdego z nas - podkreślił szef sejmowej komisji finansów.

Rostowski, Tusk, Szczurek

- Jeśli powstanie komisja sejmowa ds. wyłudzeń VAT, jako pierwsi zostaną wezwani kierownicy Ministerstwa Finansów w rządzie PO-PSL, przede wszystkim Jacek Rostowski. Poza nim - Donald Tusk i Mateusz Szczurek - mówił Sasin. - Chciałbym zapytać przede wszystkim o to, dlaczego zamykali oczy na ten proceder - dodał. Pytany, czy wicepremier Morawiecki, który zasiadał w Radzie Gospodarczej przy premierze Tusku, również byłby wezwany na przesłuchanie, odpowiedział, że Rada Gospodarcza, to nie jest ciało wykonawcze. - To minister finansów jest tutaj organem wykonawczym - dodał.

Wniosek o zbadanie wyłudzeń

Jesienią klub Kukiz'15 ma złożyć wniosek o powołanie komisji śledczej ds. wyłudzeń VAT, które - zdaniem inicjatorów - miały miejsce za rządów PO-PSL. Pomysł popiera m.in. wicepremier Mateusz Morawiecki i prokurator generalny, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Od marca 2016 r. w śledztwach co do wyłudzeń VAT zarzutami objęto 2172 osoby, a kwota narażeń i uszczupleń VAT im zarzucona sięga ponad 13,9 mld zł - mówił w ubiegłym tygodniu prokurator krajowy Bogdan Święczkowski. Aresztowano 330 osób; wartość mienia będącego przedmiotem zabezpieczeń majątkowych, wydanych w stosunku do nich, przekroczyła 750 mln zł. W tym okresie - jak poinformował Święczkowski - zapadły wyroki wobec 505 oskarżonych osób.

W komunikacie z 18 maja KNF podała, że 40 spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych prowadzących działalność na koniec 2016 r. wykazało łącznie stratę netto w wysokości 118,5 mln zł, natomiast na koniec 2015 r. te same kasy wykazały łącznie stratę netto w wysokości 24,7 mln zł. Z opublikowanego raportu wynikało też m.in., że na koniec 2016 r. 31 kas i Kasa Krajowa objętych było postępowaniami naprawczymi, przy czym 10 kas realizowało programy naprawcze zaakceptowane przez Komisję Nadzoru Finansowego.

Źródło:

RDC, PAP

Autor:

ar