Jacek Sasin: duża ustawa reprywatyzacyjna do końca tej kadencji

  • 23.09.2016 09:00

  • Aktualizacja: 14:00 15.08.2022

- Takie deklaracje padły i również chcę je potwierdzić. Wychodzimy z założenia, że tę sprawę musimy rozwiązać ustawowo - tak sprawę uchwalenia dużej ustawy reprywatyzacyjnej w tej kadencji rządu komentował w "Poranku RDC" poseł Jacek Sasin (PiS).

W czwartek podczas sesji Rady Warszawy został złożony wniosek o referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz. Składając wniosek do przewodniczącej rady miasta Piotr Guział poinformował, że pod wnioskiem podpisało się 23 radnych (czytaj więcej).


"Najlepsza byłaby dymisja"


- Zdecydowaliśmy się poprzeć ten wniosek, choć uważamy, że najlepszym rozwiązaniem byłaby dymisja prezydent Warszawy, bo to pozwoliłoby zmniejszyć koszty - skomentował Sasin. - Ale ponieważ nie ma woli ze strony Hanny Gronkiewicz-Waltz, chcemy ją do tej dymisji zmusić albo przynajmniej spytać warszawiaków, czy oni życzą sobie, żeby dalej była prezydentem - dodał poseł.


Jak tłumaczył w RDC,  zgodnie z procedurą, za 14 dni Rada Warszawy musi przegłosować ten wniosek. - Radni zdecydują, czy wniosek zostanie przyjęty i referendum się odbędzie, czy zostanie odrzucony - wyjaśniał. Sasin zwrócił uwagę, że większość w radzie ma Platforma Obywatelska, więc może się wydawać, że sprawa jest z góry przegrana. - Ale zwracam uwagę, że zaraz po wybuchu afery, dla zamydlenia sprawy, prezydent chciała powołać komisję, ale nie wszyscy radni Platformy to poparli i pomysł Hanny Gronkiewicz-Waltz upadł - przypomniał.


"Obecna władza jest niewiarygodna"


- Mam nadzieję, że jednak w części radnych zwycięży przyzwoitość i poczucie, że nie są funkcjonariuszami partyjnymi - przyznał Sasin. Jak dodał, ma nadzieję, że radni zrozumieją, że są przede wszystkim "reprezentantami mieszkańców, którzy ich wybrali". - Ten wniosek daje szansę na to, żeby warszawiacy się wypowiedzieli w tej sprawie - podsumował.


Zdaniem posła, w tej chwili wyraźnie widać, że prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz nie jest w stanie zrobić nic, żeby wyjaśnić warszawską reprywatyzację. W audycji zwrócił również uwagę, że nie ma większego znaczenia, kto objął stanowiska wiceprezydentów stolicy po dymisjach Jarosława Jóźwiaka i Jacka Wojciechowicza. - Uważam, że ktokolwiek nie pełniłby tych funkcji, nie ma to znaczenia dla tego, jak będzie działać samorząd. Żeby władza mogła działać, musi cieszyć się zaufaniem mieszkańców i być wiarygodna. Obecna władza jest niewiarygodna. Nieważne, kogo prezydent by powołała, to ona jest twarzą władzy i jest skompromitowana - skomentował gość Grzegorza Chlasty.


Duża ustawa reprywatyzacyjna


Sasin przyznał, że ze strony PiS-u padły deklaracje dotyczące uchwalenia do końca bieżącej kadencji rządu tzw. dużej ustawy reprywatyzacyjnej. - Takie deklaracje padły i również chcę je potwierdzić - mówił na antenie RDC. - Wychodzimy z założenia, że tę sprawę musimy rozwiązać ustawowo. Nie jest dobrym pomysłem to, co zaproponowała Platforma, czyli ustawa tylko dla Warszawy. Prawo musi dotyczyć całej Polski, chcemy takie wyzwanie podjąć i myślę, że rząd taki projekt ustawy przygotuje - dodał.


Źródło:

RDC

Autor:

gk