IPN: wdowa po gen. Kiszczaku chciała sprzedać dokumenty, które powinny być w Instytucie

  • 16.02.2016 22:00

  • Aktualizacja: 21:28 25.07.2022

Wdowa po szefie MSW w PRL gen. Czesławie Kiszczaku zaoferowała IPN sprzedaż dokumentów, które powinny być w archiwum Instytutu, prokurator podjął czynności zmierzające do ich zabezpieczenia - poinformował we wtorek prezes IPN Łukasz Kamiński.
W oświadczeniu dla mediów we wtorek wieczorem Kamiński powiedział, że wdowa po Kiszczaku zaoferowała tego dnia Instytutowi sprzedaż dokumentów przechowywanych przez jej męża. "Przedstawiła zapisaną obustronnie odręcznie kartkę papieru zatytułowaną +Informacja opracowania ze słów T.W. +Bolek+ z odbytego spotkania w dniu 16 XI 74 r.+ datowaną: Gdańsk, dn. 16.11.74, opatrzoną w lewym górnym rogu nagłówkiem +źrodł. T.W. +Bolek+, przyj. rez. +Madziar+, wpłyn. 16 XI 74 r., odeb. kpt. Z. Ratkiewicz+" - podał IPN w oświadczeniu.

- Jednocześnie poinformowała, że posiada więcej dokumentów tego rodzaju - powiedział Kamiński.


Jak relacjonował prezes IPN, o sprawie został poinformowany naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie. Po południu prokurator IPN w asyście policji podjął w miejscu zamieszkania wdowy po Kiszczaku czynności mające na celu zabezpieczenie dokumentów podlegających przekazaniu do IPN.


Kamiński poinformował, że w 2015 r. pion śledczy IPN próbował zweryfikować, czy Kiszczak przechowuje dokumenty podlegające przekazaniu do archiwum IPN. - Czynności te przerwała śmierć Czesława Kiszczaka - powiedział Kamiński.


Gen. Kiszczak zmarł w listopadzie 2015 r.


Przeszukiwanie domu Kiszczaka


Prokurator IPN w asyście policji przeszukuje dom generała Czesława Kiszczaka. Poszukuje tam dokumentów, które powinny zostać przekazane do Instytutu. Jak mówił szef IPN, o sprawie niezwłocznie został poinformowany naczelnik oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie. - W godzinach popołudniowych prokurator IPN w asyście policji podjął w miejscu zamieszkania wdowy po Czesławie Kiszczaku czynności mające na celu zabezpieczenie dokumentów podlegających przekazaniu do IPN - poinformował Łukasz Kamiński.


Rzeczniczka IPN Agnieszka Sopińska-Jaremczak powiedziała IAR, że akcja w domu generała Kiszczaka trwa i dziś nie będzie już w tej sprawie żadnych nowych informacji. Jutro IPN ma wydać komunikat i zorganizować briefing.


Według części historyków tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie "Bolek" w czasach PRL miał być przywódca "Solidarności" i późniejszy prezydent Lech Wałęsa. On sam konsekwentnie, od wielu lat, odrzuca te zarzuty.

Źródło:

PAP, IAR

Autor:

RDC