Inaki Astiz o zamachach w Hiszpanii: staramy się pokazać, że nie warto być takim jak oni
18.08.2017 20:13
Aktualizacja: 14:16 15.08.2022
- Hiszpanie są blisko siebie, wspierają się nawzajem i wszyscy razem staramy się pokazać, że nie warto być takim jak oni, nie warto robić tak złych rzeczy. One nie powinny się zdarzyć - mówił w RDC Inaki Astiz - Hiszpan urodzony w Pampelunie, obecnie grający w Legii Warszawa.
RDC,PAP
Jak powiedział gość Conrado Moreno, nie jest łatwo słuchać tak smutnych wiadomości. - Szczególnie kiedy mamy tam bliskich i przyjaciół. Sam mam tam rodzinę. Na szczęście nic im się nie stało, ale najważniejsze jest to, że cały świat nas wspiera i stara się pomóc w każdy możliwy sposób - podkreślił piłkarz warszawskiej Legii.
Dodał, że Hiszpanie są w tych dniach blisko siebie. - Wspierają się nawzajem i wszyscy razem staramy się pokazać, że nie warto być takim jak oni, nie warto robić tak złych rzeczy. One nie powinny się zdarzyć. Trzeba teraz pokazać spokój i cierpliwość, jednak jest to tak smutne wydarzenie, że trzeba też udowodnić, iż to w ogóle nie powinno się zdarzyć - podkreślił Inaki Astiz.
Zginęło co najmniej 13 osób
W czwartek po południu kierowca furgonetki wjechał na promenadę Las Ramblas i taranował wszystkich ludzi na swojej drodze. Zginęło co najmniej 13 osób, a ponad 100 zostało rannych. Sprawca ataku, do którego przyznało się IS, wciąż pozostaje na wolności. W piątek nad ranem w nadmorskim kurorcie Cambrils grupa napastników wjechała samochodem w grupę ludzi, raniąc siedem osób. Policja zabiła pięciu sprawców tego ataku.
Według policji oba te zamachy wydają się powiązane ze sobą oraz z wcześniejszym wybuchem w domu mieszkalnym w miejscowości Alcanar, w którym zginęła jedna osoba.