Franciszek w Polsce. "Rozmawiać, być ze sobą i nie uprawiać negatywnej wizji dziejów"

  • 28.07.2016 09:19

  • Aktualizacja: 13:57 15.08.2022

- Papież powiedział, że Polacy zawsze skłaniali się, żeby podejmować pamięć pozytywną. Namawiał również, aby rozmawiać, być ze sobą i nie uprawiać tzw. negatywnej wizji dziejów. To było uniwersalne przesłanie skierowane do Polaków, w którym można by dopatrywać się zaproszenia do ogólnonarodowego dialogu, którego nam przecież brakuje - mówił w "Poranku RDC" ks. prof. Witold Kawecki - dyrektor Instytutu Wiedzy o Kulturze i wykładowca Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
- Zachęcam naród polski, aby w świetle swojej tysiącletniej historii patrzył z nadzieją w przyszłość i na problemy, którym musi stawić czoło. Taka postawa sprzyja klimatowi szacunku między wszystkimi środowiskami w społeczeństwie i konstruktywnemu dialogowi między różnymi stanowiskami - powiedział w środę papież. - Istnieje dobra i zła pamięć. Dziękuję Bogu, że potrafiliście sprawić, by przeważyła dobra pamięć, np. obchodząc 50-lecie ofiarowanego i przyjętego przebaczenia między episkopatami Polski i Niemiec po II wojnie światowej - podkreślił.

Ks. Witold Kawecki wyjaśnił, że Franciszek - po lekturze książki Jana Pawła II "Pamięć i tożsamość" - pokazuje, iż dla tożsamości narodu potrzebna jest pamięć historyczna, świadomość skąd wychodzimy i co przeżyliśmy. - Papież jest dobrze poinformowany o naszej przeszłości oraz znakomicie zwrócił uwagę na dwa gesty pojednania, jakie Polacy zrobili w kierunku Niemców i deklarację z Kościołem wschodnim, która była ewenementem w skali Kościoła powszechnego - zaznaczył.

Dodał, że papież powiedział, iż Polacy zawsze skłaniali się, żeby podejmować pamięć pozytywną. - Namawiał również, aby rozmawiać, być ze sobą i nie uprawiać tzw. negatywnej wizji dziejów. To było uniwersalne przesłanie skierowane do Polaków, w którym można by dopatrywać się zaproszenia do ogólnonarodowego dialogu, którego nam przecież brakuje U nas wszystko jest czarne albo białe, jakby nie było czegoś w środku. Mamy do odrobienia wielką lekcję - przyznał gość RDC.

Wojna religijna?

Odniósł się również do słów Franciszka, w których papież zwracał uwagę, że najbardziej właściwym słowem, by opisać to, co się dzieje na świecie, jest wojna. - Świat jest pogrążony w wojnie, bo zatracił pokój - mówił papież. - Nie bójmy się powiedzieć tej prawdy, że świat jest w stanie wojny - powtórzył Franciszek. Zastrzegł jednak, że nie mówi o wojnie religijnej, bo - jak ocenił - to inni chcą, żeby to była wojna religijna.

Jak wyjaśnił Kawecki, papież powiedział, że świat jest w stanie wojny cząstkowej. - To oznacza, że w różnych miejscach tli się konflikt. Nie jest to jednak wojna religijna. Nie ma bowiem prawdziwego buddyzmu, który wzywałby do wojny i zabijania ludzi. Nie ma i nie będzie też prawdziwego islamu, jako religii, która nawoływałaby do wojny. Co to za Bóg, który chce zabijać innych ludzi? - pytał wykładowca Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Źródło:

RDC,PAP

Autor:

mg