Ekstraklasa piłkarska: Legia o krok od mistrzostwa

  • 28.05.2017 20:43

  • Aktualizacja: 22:33 25.07.2022

Korona Kielce przegrała z Legią Warszawa 0-1 w meczu 36. kolejki Ekstraklasy. Wojskowi prowadzą w tabeli, a o tytule zadecyduje ostatnia seria - za tydzień.
Jako pierwsi groźną sytuację stworzyli gospodarze. Arkadiusz Malarz popełnił błąd zbyt krótko wybijając piłkę dośrodkowaną w pole karne Legii. Z tego prezentu nie skorzystał jednak Miguel Palanca, którego strzał minął bramkę gości. Jeszcze bliżej zdobycia bramki pomocnik Korony był pięć minut później. Hiszpan minął w polu karnym przeciwnika kilku zawodników, ale jego uderzenie było minimalne niecelne. Chwilę później piłka wylądowała w siatce warszawskiego zespołu po główce Bartosza Kwietnia, ale sędzia główny dopatrzył się faulu piłkarza Korony. W 20. min po raz pierwszy groźnie zrobiło się pod bramką gospodarzy, ale dośrodkowanie Thibault Moulina pewnie wyłapał Milan Borjan. Dwie minuty później bramkarz Korony popisał się kapitalną interwencją broniąc z najbliższej odległości uderzenie Moulina. Po upływie kilkudziesięciu sekund Borjan jeszcze raz pokazał klasę, odbijając silny strzał Dominika Nagy'ego.



Legia nacierała dalej i w 28. min była bardzo bliska objęcia prowadzenia, ale Guilherme trafił w słupek. Jednak obrońca mistrzowskiego tytułu w końcu swoją przewagę udokumentował golem. W 35. min. Vadis Odjidja-Ofoe posłał piłkę w pole karne gospodarzy, a tam niepilnowany Nagy pokonał bezradnego Borjana. Po 45 minutach Legia zasłużenie prowadziła w Kielcach 1:0. Już dwie po wznowieniu gry legioniści mogli podwyższyć prowadzenie. Odjidia-Ofoe podał do niepilnowanego w polu karnym Miroslava Radovica, ale strzał Serba był niecelny. Kielczanie ambitnie dążyli do zmiany niekorzystnego wyniku. W 67. min po składnej akcji całego zespołu zza linii pola karnego gości strzelał wprowadzony w drugiej połowie Vanja Markovic, ale jego uderzenie poszybowało nad bramką Malarza. Pięć minut później mogło być jednak już 2:0 dla Legii, ale strzał z ostrego kąta Radovica był minimalnie niecelny. Chwilę później po kolejnej akcji zespołu trenera Magiery Nagy trafił w słupek kieleckiej bramki. Korona odpowiedziała już po 60 sekundach. Mocny strzał Jacka Kiełba z najwyższym trudem obronił Malarz.

W 83. min groźną kontrę gości zakończył strzałem Odidja-Ofoe, ale piłka minęła bramkę Korony. Po chwili świetną interwencją popisał się Borjan broniąc strzał Kaspera Hamalainena, a dobitka Łukasza Brozia była niecelna. Do końca spotkania nic już się nie zmieniło. Legia wygrała w Kielcach z Koroną 1:0 i umocniła się na prowadzeniu w tabeli.




Korona Kielce: Milan Borjan - Bartosz Rymaniak, Bartosz Kwiecień, Rafał Grzelak, Ken Kallaste (46. Jakub Mrozik) - Mateusz Możdżeń, Jakub Żubrowski, Jacek Kiełb, Nabil Aankour (73. Jakub Kotarzewski), Miguel Palanca - Maciej Górski (55. Vanja Markovic).

Legia Warszawa: Arkadiusz Malarz - Łukasz Broź, Maciej Dąbrowski, Michał Pazdan, Adam Hlousek - Michał Kopczyński, Thibault Moulin, Vadis Odjidja-Ofoe, Guilherme (90. Jakub Rzeźniczak), Dominik Nagy (80. Daniel Chima Chukwu) - Miroslav Radovic (75. Kasper Hamalainen).

Źródło:

PAP

Autor:

RDC