Edukacja w Afryce. "Ponad 50 proc. mieszkańców to analfabeci, to poważny problem"

  • 13.12.2015 10:07

  • Aktualizacja: 13:46 15.08.2022

- Edukacja jest kluczem do walki z pojawiającymi się kryzysami i konfliktami zbrojnymi - uważa Monika Kacprzak z UNICEF Polska. - Fundacja Dzieci Afryki dużą rolę przywiązuje do tego, żeby tę edukację rozszerzać, żeby wyrwać dzieci z biedy - mówiła w "Niedzielnym Poranku" Teresa Stachowicz z Fundacji.

- Ponad 50 proc. mieszkańców Afryki to analfabeci - alarmowała Stachowicz. - Dlatego my, jako fundacja, dużą rolę przywiązujemy do tego, żeby tę edukację rozszerzać, żeby wyrwać dzieci z biedy, ubóstwa, żeby szukały inspiracji w nauce - wyjaśniała w RDC.


"Nie ma obowiązku szkolnego"


Jak powiedziała, Fundacja realizuje obecnie ponad 40 projektów. Do tej pory Fundacja m.in. wybudowała szkołę w Ghanie, jeden z trzech planowanych budynków szkolnych w Ugandzie. - Na etapie projektu jest również rozbudowa szkoły w Etiopii - mówiła Stachowicz. - Działamy w 11 krajach, najgorzej jest chyba w Republice Środkowoafrykańskiej - jesteśmy tuż po rebelii, przed nami wybory. Tam jest bardzo trudna sytuacja, nie ma prądu. W Kamerunie również jest źle, bo tam nie ma obowiązku szkolnego. W Ghanie jest obowiązek, ale nie wszystkie dzieci mogą chodzić do szkoły, bo rodziców na to nie stać - tłumaczyła.


Projekty miękkie i twarde


- Edukacja w Afryce to jeden z naszych priorytetów - zapewniła Monika Kacprzak z UNICEF Polska. - Działamy w ponad 190 krajach świata, jesteśmy prawie wszędzie. Trzeba pamiętać, że każdego dnia 17 tys. dzieci umiera z powodu chorób, którym tam nie potrafimy zapobiegać, to np. zapalenia płuc, które u nas są wyleczalne, głód, polio - wyliczała.


Jak wyjaśniała Kacprzak, w Afryce realizowane są projekty miękkie i twarde. - Miękkie to edukacja nauczycieli, lekarzy, dostarczanie materiałów. Docieramy do lokalnych społeczności i przekonujemy, że nauka i edukacja mogą zerwać ten krąg ubóstwa. Projekty twarde to głównie budowa szkół, sanitariatów. Uczymy prawidłowych zachowań zdrowotnych - tłumaczyła.


Lekcje "pod drzewem"


- Najczęściej lekcje odbywają się pod drzewem, w cieniu, jest kilka zbitych ławeczek, nauczyciel i dzieci piszą na kolanie, na drewnianej tabliczce, kredą - wyjaśniała Stachowicz. - Krzesła to już po prostu luksus - dodała. Jak mówiła, często w klasie jest 80-100 dzieci, które pragną się uczyć. - Często po zakończeniu swoich zajęć podglądają, jak wygląda nauka w starszych klasach - zaznaczyła.


Dowiedz się więcej o działalności FundacjiUNICEF-u.


Źródło:

RDC

Autor:

gk