Czy Warszawa zrezygnuje z sygnalizacji świetlnej przy przejściach dla pieszych? Takie rozwiązania funkcjonują już na niektórych ulicach Poznania i Krakowa.
RDC
Jak się okazuje, wprowadzenie tych zmian spowodowało, że ruch w Krakowie i Poznaniu jest płynniejszy, a kierowcy jeżdżą bezpieczniej.
- Bez świateł byłoby szybciej - twierdzą warszawscy kierowcy.
To już się dzieje
Może lepiej zatem je po prostu wyłączyć? - Tak się stało przy niektórych przejściach w stolicy - tłumaczy Mikołaj Pieńkos z Zarządu Dróg Miejskich.
Światła znikną niebawem także z ulic: Miodowej, Rudnickiego i Kochanowskiego. Nie ma ich też na Placu Bankowym - przy przejściu przez ruchliwą Marszałkowską.
Dużo wypadków
- Dane stołecznej policji za zeszły rok są zatrważające - mówi Tomasz Oleszczuk z Komendy Stołecznej Policji. Do niemal połowy wypadków doszło na przejściach dla pieszych.
Ekspert przeciwko
- Warszawiacy przyzwyczaili się do przejść z sygnalizacją, dlatego powinny zostać - zauważa doktor Mariusz Sokołowski z Uniwersytetu Warszawskiego.
Ekspert zaleca jednocześnie spowolnienie ruchu samochodów i egzekwowanie przez służby maksymalnej prędkości 50 kilometrów na godzinę w centrum miasta.
Jesteś świadkiem drogowych absurdów? Widzisz kierowców, którzy permanentnie łamią przepisy w Twojej okolicy, a służby nie reagują? A może coś innego zwróciło Twoją uwagę? Skontaktuj się z nami pisząc na adres drogi@rdc.pl, a my zajmiemy się sprawą!