Dlaczego masło jest tak drogie? Odpowiedzi udzielić może ekonomia behawioralna

  • 25.10.2017 09:16

  • Aktualizacja: 14:20 15.08.2022

- Proces związany z brakiem informacji po jednej i drugiej stronie prowadzi do wzrostu cen, bo mamy niezsynchronizowane decyzje po stronie producentów i konsumentów. Decyzja o przyznaniu ostatniej nagrody Nobla wskazuje, że ekonomia behawioralna odgrywa istotną rolę w życiu i decyzje konsumentów oraz producentów nie do końca są racjonalne - mówił w "Poranku RDC" Jakub Olipra - ekonomista Credit Agricole, analityk rynku spożywczego.
W ciągu ostatnich dwóch lat ceny mleka w skupie ulegały znaczącym zmianom. Z danych GUS wynika, że w czerwcu 2016 r. za mleko płacono 99,97 zł/100 litrów, a w czerwcu br. – 133,01 zł/hl. W pierwszym półroczu 2016 r. masło w detalu było o 7–8 proc. tańsze niż rok wcześniej, a mleko w skupie – o 10 proc. tańsze. W pierwszym półroczu br. masło w detalu było o 21 proc. droższe, a mleko – o 27 proc. droższe.

We wrześniu padł historyczny rekord - 22 złote za kilogram masła, czyli cena zbytu masła w blokach była 72 proc. wyższa niż na początku lipca 2016r. W ubiegłym roku statystyczny Polak zjadł 4,7 kg masła, podczas gdy w 2011 r. jego konsumpcja wynosiła 4 kg na osobę.

Dlaczego tak drogo?

Jak powiedział w "Poranku RDC" Jakub Olipra, ceny masła są w ostatnim czasie galaktyczne. - Warto jednak zauważyć, że ceny żywności w Polsce w ogóle rosną najszybciej od pięciu lat, czyli wzrost cen ma szeroki zakres i dotyczy również mięsa czy owoców - powiedział. Przypomniał, że cena masła wzrosła nieproporcjonalnie w porównaniu do innych produktów mlecznych. - W mojej ocenie, jest to spowodowane faktem, że było mniej mleka, a z drugiej strony doszło do ożywienia światowego popytu na produkty mleczne. Było mniej mleka, ponieważ przez wiele lat jego produkcja charakteryzowała się niską opłacalnością. Wśród największych eksporterów produktów mlecznych doszło do silnego obniżenia dynamiki produkcji, a w niektórych krajach nawet do spadku - podkreślił gość RDC.

Wspomniał, że dodatkowo to wszystko zbiegło się w czasie z silnym ożywieniem popytu na produkty mleczne, szczególnie w Chinach, które są najwiekszym importerem tych produktów na świecie.

Ekonomia behawioralna

Olipra zauważył, że odpowiedzi na pytanie o wysokie ceny masła może udzielić również ekonomia behawioralna, za którą Richard Thaler otrzymał ostatnią Nagrodę Nobla. Jak powiedział, zakładając, że rynek oczekuje, iż ceny masła będą wyższe, to jeżeli jesteśmy producentami, wówczas chcielibyśmy sprzedać masło później. - Wolimy utrzymać większe zapasy i sprzedać je w przyszłości, uzyskując wyższą cenę. Konsumenci natomiast, mając świadomość, że cena masła może wzrosnąć, decydują się kupić te produkty wcześniej, aby uniknąć podwyżek cen w kolejnych miesiącach - wyjaśnił analityk rynku spożywczego.

Dodał, że w sytuacji, kiedy producenci widzą zgłaszany popyt, automatycznie podnoszą ceny, co dodatkowo napędza konsumentów do przyspieszania decyzji zakupowych. - Proces związany z brakiem informacji po jednej i drugiej stronie prowadzi do wzrostu cen, bo mamy niezsynchronizowane decyzje po stronie producentów i konsumentów. Decyzja o przyznaniu ostatniej nagrody Nobla z ekonomii wskazuje, że ekonomia behawioralna odgrywa istotną rolę w życiu i decyzje konsumentów oraz producentów nie do końca są racjonalne - podkreślił.

Ocenił również, że perspektywa dalszych wzrostów cen masła jest ograniczona. - Nawet jak spojrzymy na ceny hurtowe masła, to one już zaczęły się obniżać - powiedział w "Poranku RDC" Jakub Olipra.

Źródło:

RDC,PAP

Autor:

mg