Chiński Plan Marshalla szansą dla Polski? "Trzeba zastanowić się, co jest opłacalne"

  • 16.05.2017 09:07

  • Aktualizacja: 14:11 15.08.2022

- W kontekście Nowego Jedwabnego Szlaku trzeba zastanowić się, co my będziemy wysyłać do Chin, co mamy tak atrakcyjnego. Należy zwrócić uwagę, że w naszym kraju nie ma dużych marek, firm i to jest jeden z naszych największych problemów - mówiła w "Poranku RDC" Patrycja Pendrakowska z Centrum Studiów Polska-Azja.
- Inicjatywa Pasa i Szlaku otwiera nowy etap współpracy gospodarczej i Polska powinna być obecna przy stole rozmów - oświadczyła premier Beata Szydło. Według niej polskie zaangażowanie w chiński projekt może przełożyć się na korzystniejszy bilans w handlu z Chinami. Po zakończeniu Forum Pasa i Szlaku szefowa polskiego rządu powiedziała, że "dla Polski uczestnictwo w tej inicjatywie ma wymiar wejścia do globalnej polityki gospodarczej".

W spotkaniu w Pekinie wzięło udział 29 przywódców państw z całego świata. Obecni byli także sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres i szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Chiristine Lagarde. Pas i Szlak to chińska koncepcja, której celem jest rozwój połączeń infrastrukturalnych pomiędzy państwami. Nawiązuje ona do historycznego Jedwabnego Szlaku łączącego Azję z Europą.

Obrońcy globalizacji

Jak powiedziała w "Poranku RDC" Patrycja Pendrakowska z Centrum Studiów Polska-Azja, Chiny wyrastają na globalną potęgę, a skok, którego dokonały w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat, jest niesamowity. - Nowy Jedwabny Szlak jest tylko kolejnym krokiem na tej drodze. Po szczycie w Davos, na który przyjechał Xi Jinping, Chiny przedstawiły się jako obrońca globalizacji, natomiast USA jako zwolennik protekcjonizmu gospodarczego. Chinom jest bardzo dobrze w obecnej sytuacji, a Stany Zjednoczone chcą to jakoś przełamać, bo obecny ład gospodarczy nie jest im na rękę - zauważyła.

Dodała, że w Polsce zauważa się w kwestii współpracy z Chinami kilka barier. - To między innymi procedury celne. Część osób woli przesyłać towary przez Niemcy czy Holandię, bo to jest łatwiejsze. W kontekście Nowego Jedwabnego Szlaku trzeba się również zastanowić, co my będziemy wysyłać do Chin, co mamy tak atrakcyjnego. Należy zwrócić uwagę, że w naszym kraju nie ma dużych marek, firm i to jest jeden z naszych największych problemów. Nawet jeśli są jakieś towary, to są one wysyłane przez Niemcy, bo takie są te szlaki handlowe - podkreśliła Pendrakowska.

Centralny Port Komunikacyjny

Ekspertka przypomniała, że w Pekinie odbyły się rozmowy  na temat Centralnego Portu Komunikacyjnego, natomiast w momencie, kiedy premier Szydło jechała do Chin, wszyscy mówili, że Chińczycy sfinansują cały port komunikacyjny. - Chodziło jednak o to, że Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych miał wesprzeć jego budowę i zastanawiano się, czy on może to zrobić. Okazuje się, że może, ale nie wiadomo, czy będzie chciał - mówiła.

Wspomniała, że AIIB nie jest chińskim bankiem. - To instytucja międzynarodowa ze stolicą w Pekinie, w której Polska też jest udziałowcem, ma około jeden procent udziałów. Pozyskanie inwestorów w Chinach jednak jest dobrym pomysłem, tylko zawsze trzeba się zastanawiać, na jakich warunkach będzie to przebiegało. Trzeba zastanowić się, co jest opłacalne - powiedziała w "Poranku RDC" Patrycja Pendrakowska z Centrum Studiów Polska-Azja.

Źródło:

RDC,PAP

Autor:

mg