Byli pracownicy Ursusa dostaną od firmy milion złotych
Ursus SA przekaże byłym pracownikom spółki milion złotych. To efekt porozumienia społecznego między zarządem firmy a "Solidarnością" Ursusa.
Jak powiedział minister z kancelarii premiera Maciej Małecki, który interweniował w tej sprawie wraz z ministrem Adamem Kwiatkowskim z kancelarii prezydenta, to pierwsze i jedyne takie porozumienie w Polsce. -
Traktuję to wydarzenie jako przełom i jako nowy kierunek w relacjach strony społecznej i biznesu - powiedział minister Małecki.
- Ursus przeniósł produkcję do Lublina sześć lat temu, wtedy pojawił się problem pracowników z Warszawy. Bumar miał nas objąć specjalną ochroną ustawy o odprawach dodatkowych, nie zostało to przyjęte. Pięć lat prosiliśmy, w końcu dzięki ministrom Kwiatkowskiemu i Małeckiemu się udało - komentuje Andrzej Kierzkowski, przewodniczący NSZZ "Solidarność" Ursus w Warszawie.
- Obecny Ursus nie istniałby w takim kształcie, bez tych pracowników - mówi Karol Zarajczyk, prezes zarządu Ursus SA. -
Państwo podczas prywatyzacji zawiodło, Ursus odniósł sukces, to był najwyższy czas, aby znaleźć formułę, żeby pracowników, którzy jako ostatni schodzili z pokładu Ursusa w Warszawie, w jakiś sposób usatysfakcjonować - dodał prezes Zarajczyk. Milion złotych trafi do fundacji, a ta przekaże pieniądze właściwym osobom.
