Wielka Brytania opuści UE

  • 24.06.2016 07:20

  • Aktualizacja: 21:45 25.07.2022

Według ostatecznych danych, w referendum w sprawie przyszłości Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej 51,9 proc. brytyjskich wyborców opowiedziało się za Brexitem. Frekwencja w czwartkowym referendum wyniosła 72,2 proc.
Za wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej zagłosowało w czwartkowym referendum ponad 17 milionów wyborców, czyli większość gwarantująca sukces zwolenników Brexitu - podało w piątek BBC.

W związku z decyzją o wyjściu z Unii Europejskiej premier Wielkiej Brytanii David Cameron zapowiedział podanie się do dymisji. Podczas konferencji na Downing Street opowiedział się za tym, by jego następca został wyłoniony w ciągu trzech miesięcy. - Nie sądzę, by było właściwe, abym był kapitanem, który pokieruje naszym krajem do następnego punktu docelowego - powiedział Cameron dziennikarzom przed swoją siedzibą na Downing Street w Londynie. Dodał, że negocjacje w sprawie Brexitu powinny się rozpocząć pod rządami nowego premiera.  





Na wyniki referendum zareagowali przedstawiciele Irlandii Północnej i Szkocji, które wraz z Anglią i Walią wchodzą w skład Wielkiej Brytanii. Niedługo po ogłoszeniu ostatecznych wyników referendum były przewodniczący Szkockiej Partii Narodowej (SNP) Alex Salmond podkreślał, że SNP prawdopodobnie będzie domagać się rozpisania nowego referendum ws. niepodległości Szkocji.

 

  W Szkocji za pozostaniem Wielkiej Brytanii w UE zagłosowało ponad 1,6 mln wyborców. Danych procentowych na razie nie podano. Szefowa rządu Szkocji Nicola Sturgeon oświadczyła, że referendum jasno pokazuje, iż Szkoci widzą swoją przyszłość w Unii Europejskiej.





 

Jeszcze przed ogłoszeniem ostatecznych wyników przewodniczący największej północnoirlandzkiej partii narodowej Sinn Fein, Declan Kearney, ostrzegał, że jeśli okaże się, że Wielka Brytania opuści Unię Europejską, to brytyjski rząd "utraci wszelki mandat", by reprezentować interesy mieszkańców Irlandii Północnej.

Prezydent o Polakach na Wyspach

Prezydent Andrzej Duda przekonuje, że po decyzji Brytyjczyków o wyjściu z Unii Europejskiej priorytetem unijnych przywódców powinno być utrzymanie jedności i spójności Wspólnoty. Jego zdaniem, trzeba zrobić wszystko, by uniknąć efektu domina i by kolejne kraje nie decydowały się na taki krok.

Andrzej Duda powiedział, że aby uniknąć negatywnego scenariusza unijni liderzy muszą przede wszystkim zastanowić się nad powodami głosowania Brytyjczyków za Brexitem. - Czy nie jest tak, że Unia Europejska zbyt wiele narzuca tym krajom, które do niej należą. Czy nie jest tak, że obywatele mają poczucie, że Unia nie działa w sposób demokratyczny. To są te kwestie, w których dzisiaj przywódcy europejscy powinni zadać sobie bardzo ważne pytania - mówił.

 

  Prezydent zadeklarował, że mimo takiego wyniku brytyjskiego referendum, Polska zamierza nadal utrzymywać bliskie relacje z Wielką Brytanią, zarówno jeśli chodzi o współpracę gospodarczą, wojskową, jak i polityczną. Andrzej Duda wskazywał, że Wielka Brytania zawsze była polskim sojusznikiem i wyraził nadzieję, że tak też będzie w przyszłości. Andrzej Duda zapowiedział, że polskie władze podejmą starania, by Polacy mieszkający na Wyspach Brytyjskich w jak najmniejszym stopniu odczuli skutki Brexitu. Będą w tej sprawie prowadzone m.in. rozmowy międzyrządowe. - Wierzę, że także i rząd brytyjski widzi ten wkład, który Polacy wnoszą w rozwój Wysp Brytyjskich, zarówno pod względem gospodarczym jak i społecznym. Będziemy czynili wszystko, aby w żaden sposób ich prawa nie zostały uszczuplone - zadeklarował prezydent. Dwa procesy negocjacyjne Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski prognozuje, że wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej potrwa od dwóch do 15 lat. Mówił, że Londyn czeka teraz długi proces wychodzenia ze Wspólnoty. Trzeba będzie otworzyć dwa procesy negocjacyjne: dotyczący Brexitu i relacji między Londynem a Brukselą.  





 

Witold Waszczykowski dodał, że Polska na razie będzie traktowała Wielką Brytanię jako członka Unii. To oznacza domaganie się, by Londyn stosował się do prawa europejskiego, a równocześnie miał przywileje, które wynikają z przynależności do Wspólnoty. Minister Waszczykowski zapowiedział też walkę o interesy Polaków na Wyspach.

Nerwowo na rynkach

Funt w stosunku do dolara jest najsłabszy od 31 lat, a azjatyckie giełdy notują kilkuprocentowe spadki. Kurs funta do dolara osłabił się o dziewięć procent. Obecnie za funta trzeba zapłacić ok. dolara i 33 centy. Brytyjska waluta osłabiła się też o prawie pięć procent względem złotówki.

 

  Nerwowo reagują też azjatyckie rynki. Giełda w Hong Kongu straciła ponad 4.5 procent, a w Tokio - ponad osiem procent. Waluty niektórych krajów z tej części świata również osłabiły się w stosunku do dolara.    



  Analityk firmy doradczej DNA Rynkówm Paweł Cymcyk wskazuje, że wiadomość o Brexicie spowodowała na rynkach spore zamieszanie związane z wyprzedażą ryzykownych aktywów, jak akcje czy niektóre waluty, w tym złoty. Inwestorzy kupują za to uważane bezpieczne waluty, jak dolar czy frank szwajcarski. O pięć pięć procent zdrożało też złoto, którego uncja kosztuje 1319 dolarów. Paweł Cymcyk uważa, że nastroje mogą się uspokoić dopiero za tydzień. Analityk dodaje, że Wielka Brytania jest dla Polski ważnym partnerem gospodarczym. Dlatego jej wyjście ze Wspólnoty będzie dla nas niekorzystne. Dodaje jednak, że faktyczny Brexit nastąpi dopiero za kilka lat. Po godzinie 10 indeksy na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych są na sporym minusie. Indeks podstawowy WIG traci 5,79 procent, a indeks dużych spółek WIG20 jest sześć procent pod kreską. Traci też złoty. Dolar kosztuje 3 złote 99 groszy, euro 4 złote i 43 grosze, frank szwajcarski 4 złote i 9 groszy. Staniał za to funt brytyjski, który kosztuje 5 złotych 48 groszy.     CZYTAJ RÓWNIEŻ:    Brexit: to nie było głosowanie nad członkostwem w UE. To było głosowanie nad strachem Skutki Brexitu dla Polski: dostaniemy rykoszetem nie tylko finansowo, ale również politycznie Senator PiS o Brexicie: KE pod obecnym kierownictwem nie udźwignęła odpowiedzialności Brexit: polska gospodarka może być dotknięta w negatywny sposób, ale może też zyskać Brexit: Wielka Brytania opuści Unię Europejską najwcześniej za dwa lata? Brexit: „Główną rolę odegrały nie względy ekonomiczne, a obrona przed imigracją" Brexit: Wielka Brytania odejdzie z Unii Europejskiej najwcześniej za dwa lata?

Źródło:

PAP,IAR

Autor:

RDC