Astronauci NASA słuchali w kosmosie Chopina. Powstał "najdroższy film w historii" [ZOBACZ]

  • 06.10.2016 21:35

  • Aktualizacja: 14:00 15.08.2022

- W 2010 roku dałem George'owi Zamce płytę z muzyką Fryderyka Chopina. Zabrał ją w kosmos i tam słuchał jej z innymi astronautami. Stwierdzili wówczas, że tylko muzyka Chopina jest w stanie oddać ich uczucia, zachwyt nad pięknem Ziemi i tęsknotę - mówił w "Wieczorze RDC" Adam Ustynowicz - reżyser filmu "Space between the words".
Astronauci George Zamka i Soichi Noguchi wezmą w Warszawie udział w internetowej premierze pierwszego filmu Adama Ustynowicza "Chopin – The Space Concert" oraz w specjalnym pokazie fragmentów nowego filmu "Space between the words" z nokturnami Fryderyka Chopina i zdjęciami w najwyższej technologii 4K wykonanymi przez astronautę NASA Terry’ego Virts’a.



W roli narratora występuje japoński astronauta Soichi Noguchi, który napisał 10 wierszy Space Haiku inspirowanych muzyką Chopina, pięknem Ziemi i tradycyjną minimalistyczną formą poezji japońskiej. Swoimi przemyśleniami dzieli się również z widzami Amerykanin polskiego pochodzenia George Zamka.

Z miasta Fryderyka Chopina popłyną w świat dwa fragmenty nowego filmu, będące zapisem zachwytu astronautów nad pięknem Ziemi, którym dzielą się z nami dzięki nowym technologiom.



Pokaz z udziałem skrzypka Mariusza Patyry, który jako jedyny Polak w historii został zwycięzcą prestiżowego konkursu "Premio Nicolo Paganini", odbędzie się w warszawskim Pałacu Lubomirskich 9 października o godzinie 14.00.

400 milionów dolarów

Jak powiedział w "Wieczorze RDC" Adam Ustynowicz, przyjaźni się z kilkoma astronautami i udało mu się ich namówić, żeby wspólnie zrobić film. - Generalnie to oni go zrobili, a ja wykorzystałem zdjęcia. To był mój pomysł i ich realizacja. Czasem się śmieję, że to najdroższy film w historii, ponieważ wystrzelenie promu kosmicznego kosztuje 400 milionów dolarów - mówił.

Przypomniał, że w 2010 roku dał George'owi Zamce płytę z muzyką Fryderyka Chopina. - Zabrał ją w kosmos i tam z innymi astronautami jej słuchał. Stwierdzili wówczas, że tylko muzyka Chopina jest w stanie oddać ich uczucia, zachwyt nad pięknem Ziemi i tęsknotę - podkreślił autor filmu.



Gość RDC wspomniał, że Zamka po powrocie napisał do niego, iż astronauci czuli się tak, jakby Chopin leciał z nimi i tworzył przy nich tę muzykę. - Nick Patrick, kiedy wychodził na ośmiogodzinny spacer kosmiczny, bardzo chętnie słuchał tej muzyki, bo tam jest cisza, a na stacji orbitalnej cały czas pracuje wentylacja i nie ma tak dobrych warunków - przyznał Ustynowicz.

Dodał, że praca nad filmem była dla niego niemałym wyzwaniem. - Zastanawiałem się, czy jestem w stanie zrobić coś, co się sprawdzi. Rzeczywiście się sprawdziło - powiedział w "Wieczorze RDC" reżyser filmu "Space between the words".

Źródło:

RDC

Autor:

mg