Adam Pszczółkowski: Polacy zaczęli poszukiwać własnej tożsamości w Europie

  • 14.01.2017 18:45

  • Aktualizacja: 14:05 15.08.2022

Badania genealogiczne były popularne już w czasach staropolskich. W okresie PRL-u nastąpił regres rozwoju tej dziedziny, który trwał jeszcze przez całe lata 90-te. - Momentem przełomowym był 2004 rok, kiedy Polska została przyjęta do Unii Europejskiej. Nagle Polacy zaczęli poszukiwać tożsamości własnej w Europie – mówił w RDC Adam Pszczółkowski, prezes Oddziału Warszawskiego Związku Szlachty Polskiej. I dodał, że swoich korzeni zaczęli szukać wszyscy.
Renesans dociekań

- Jednym z głównych argumentów przeciwko wejściu Polski do Unii Europejskiej było to, że zatracimy tożsamość, przepadnie nasza narodowość czy język. Tymczasem dało to efekty wręcz przeciwne – zwrócił uwagę gość RDC. I wytłumaczył, że od 2004 roku można obserwować wzmocnienie poczucia tożsamości w trzech aspektach: polskości, związków z małą ojczyzną i z własną rodziną.

- Dawniej genealogią interesowali się prawie wyłącznie potomkowie rodzin szlacheckich. Teraz są osoby, które poszukują korzeni chłopskich i są z tego dumne – zaznaczył Adam Pszczółkowski. I zachęcił do takich poszukiwań, bo - jak powiedział - to nie tylko odkrywanie własnych korzeni, lecz również wzbogacanie historii Polski.

Metodologia dla amatora

Jak szukać? Zdaniem gościa RDC – podstawą są dokumenty. Ale nim do nich dotrzemy, należy wsłuchać się uważnie w rodzinne historie. - W rodzinach krążą legendy, bajki i opowieści. Niektóre są prawdziwe – niektóre fantastyczne. Zasada jest taka, że trzeba je sprawdzić, na ile można - tłumaczył. Pierwszym krokiem powinna być weryfikacja, czy rodzinna opowieść jest zgodna z historią ogólną i historią regionu. Jeśli tak – można zacząć przeszukiwać archiwa. - Dzisiaj nie wymaga to wychodzenia z domu. Zbiory archiwów są powszechnie dostępne w internecie. Możemy usiąść przed komputerem i wszystko łatwo sprawdzić – dodał Pszczółkowski.

Bajki o majątku i bajki o miłości

Jednym z najczęstszych rodzinnych mitów, jest historia o utraconym majątku. To, jak tłumaczył gość RDC, jest łatwe do zweryfikowania. - Często słyszy się historię o tym, że dziadek miał majątek, ale przegrał go w karty. Aby to sprawdzić należy dopytać się w jakiej gminie, parafii, czy wreszcie miejscowości, miała znajdować się parcela. Potem wystarczy udać się do odpowiedniego archiwum państwowego i sprawdzić, czy historia ma potwierdzenie odpowiednich księgach hipotecznych – wyjaśnił Pszczółkowski. Więcej trudności sprawiają rodzinne historie miłosne. - Wszelkie historie dotyczące relacji – na przykład o tym, że córka miała nieślubne dziecko i to dziadkowe podali je do chrztu jako swoje własne – są, niestety, najczęściej nieweryfikowalne- mówił gość RDC. I dodał, że jedynym wyjątkiem są „ciche adopcje” w prostej linii męskiej. - To można zbadać testem DNA. Ale do tego są potrzebni inni członkowie rodziny, z którymi można to sprawdzić – wyjaśnił.

Źródło:

RDC

Autor:

ng