50 proc. ankietowanych źle ocenia pomysł referendum konstytucyjnego. "Szansa na dyskusję"

  • 17.05.2017 08:56

  • Aktualizacja: 22:30 25.07.2022

- Referendum jest pro-obywatelskie, jest zapisane w Konstytucji. To rozmowa o najpoważniejszych sprawach - mówił w "Poranku RDC" sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Krzysztof Łapiński.
Grzegorz Chlasta przytoczył w audycji wyniki sondażu IBRIS przeprowadzonego dla "Rzeczpospolitej". Wynika z niego, że 64 proc. ankietowanych twierdzi, że prezydentura jest niesamodzielna. - Ten sondaż, jak każdy, jest momentem do zastanowienia się. Ale pamiętajmy, że sondaże są zmienne - skomentował w RDC Łapiński. - Często opinia publiczna staje przed takim wyborem - prezydent jest samodzielny wtedy, kiedy wetuje ustawy. Kiedy to jest powtarzane w mediach, to wytwarza się przeświadczenie wśród społeczeństwa, że jeśli prezydent podpisuje ustawę, to jest niesamodzielny - mówił. Przypomniał, że prezydent szedł do wyborów z podobnym programem, jak większość rządząca. - I jeśli ta większość rządząca realizuje swój program, a więc po części także program prezydenta, to trudno, żeby prezydent wetował te ustawy - argumentował gość "Poranka RDC". Łapiński uważa, że gdyby prezydent wetował większość ustaw, to zapewne powstałby sondaż, z którego wynikałoby, że większość obywateli uważa, że prezydent przeszkadza w  rządzeniu i nie pozwala na wprowadzanie zmian.

Referendum konstytucyjne

Z sondażu wynika także, że połowa ankietowych źle ocenia pomysł referendum konstytucyjnego. Tylko cztery proc. wyborców Platformy Obywatelskiej i 14 proc. zwolenników Nowoczesnej popiera ten pomysł. - To pokazuje, że trzeba dotrzeć z przekazem do wyborców Nowoczesnej i Platformy - skomentował gość Grzegorza Chlasty. - Referendum to szansa na dyskusję o podstawach ustrojowych państwa, zanim zostaną one ujęte w przepisy - dodał i podkreślił, że w cały proces zaangażowane będą zarówno osoby skupione w partiach politycznych, stowarzyszeniach, fundacjach i samorządach, ale także pozostali obywatele. - Droga konsultacji jest długa, ale po to, żeby każdy mógł wziąć w niej udział - podkreślił Łapiński.

Apteka dla aptekarzy

We wtorek prezydent podpisał nowelizację ustawy "apteka dla aptekarza". Zgodnie z jej zapisami, prawo do prowadzenia apteki uzyska farmaceuta, który ma prawo wykonywania zawodu. Będzie mógł posiadać maksymalnie cztery apteki ogólnodostępne. Jedna apteka powinna przypadać na trzy tys. mieszkańców gminy w odległości 500 metrów od drugiej, już istniejącej. Nowe przepisy dotyczą tylko nowych aptek i wejdą w życie po upływie 30 dni od ogłoszenia ustawy.

- Prezydent zastanawiał się do ostatniej chwili, czy podpisać ustawę, ale ta decyzja wynikała także z szerokich konsultacji z przedstawicielami i ekspertami z Narodowej Rady Rozwoju, która działa przy prezydencie - komentował Łapiński. Podkreślił, że ta ustawa będzie dotyczyła wyłącznie nowo tworzonych aptek. - Te regulacje nie dotyczą aptek, które już istnieją - zaznaczył i dodał, że te obostrzenia wynikają także z głosów polskich aptekarzy.




Źródło:

RDC, IAR

Autor:

gk