"Festiwal Niepodległa na Krakowskim Przedmieściu", który odbył się w Warszawie w niedzielę, został zorganizowany przez biuro "Niepodległa", odpowiedzialne za koordynację obchodów stulecia odzyskania niepodległości przez Polskę. Festiwal został otwarty przez prezydenta Andrzeja Dudę i wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego Jarosława Sellina.

Uczestnikom festiwalu zaproponowano m.in. dwie trasy tematyczne poświęcone stuleciu odzyskania niepodległości; można było też przyłączyć się do spaceru z przewodnikiem po Trakcie Królewskim, obejrzeć parady zabytkowych aut, historycznych wozów straży pożarnej, czy zabytkowych powozów konnych.

- Festiwal Niepodległa na Krakowskim Przedmieściu wypełnił lukę, która od wielu lat była niewykorzystana: po raz pierwszy ludzie, którzy przyszli pod Grób Nieznanego Żołnierza mieli ofertę kulturalną po godzinie 12 - ocenił w rozmowie z PAP dyrektor biura programu "Niepodległa" Jan Kowalski. - Mogli się razem bawić podczas koncertów, wspólnie tańczyć na dziedzińcu Ministerstwa Kultury, a dzieci miały ofertę warsztatów plastycznych i artystycznych na dziedzińcu Akademii Sztuk Pięknych - wyliczał.

"Frekwencja cały dzień dopisywała"

Jak dodał, na niedzielny festiwal zaproszone były całe rodziny. - Przybyło mnóstwo osób, frekwencja cały dzień dopisywała - powiedział dyrektor biura programu "Niepodległa".

Kowalski poinformował również, że dzień wcześniej na stadionie PGE Narodowy w Warszawie odbył się "Koncert dla Niepodległej", który na miejscu oglądało 40 tys. osób. Jak dodał, transmisje na 5 antenach telewizyjnych śledziło ponad 7 mln widzów.

Z kolei w ramach akcji "Niepodległa do Hymnu" łącznie w prawie tysiącu miejsc w Polsce i na świecie odśpiewano w niedzielę o godz. 12 polski hymn - dodał Kowalski.